Co z możliwością kredytowania zakupu ziemi ? – pytali posłowie ministra Stanisława Kalembę podczas rozpatrywania w Sejmie informacji Rady Ministrów w sprawie sytuacji ekonomicznej w polskim rolnictwie w latach 2005–2013.
I – jak wynika z odpowiedzi ministra – w tym roku jest ostatnia szansa na skorzystanie z pomocy na ten cel.
- Kredyty preferencyjne na zakup gruntów w tym roku się kończą – wyjaśnił minister Stanisław Kalemba. - Nie będę wchodził w szczegóły, jest to temat bardzo trudny, będący przedmiotem sporu. Będą kredyty w nowej perspektywie, natomiast generalnie rozwiązanie nie będzie już tak korzystne – w ramach modernizacji gospodarstw to będzie mogło być gdzieś 50 proc., jeśli chodzi o zakup gruntów. Tak to jest przewidywane, tutaj te warunki trochę się pogarszają. Mówimy natomiast jasno: Korzystajmy z przetargów ograniczonych. Była mowa o zakupie gruntów – tak, w roku 2012 zwiększyliśmy kilkakrotnie liczbę przetargów ograniczonych. Rolnicy zakupili duże ilości ziemi, do tego ok. 80 tys. jest w ramach przetargów.
Jak dodał minister, „po raz pierwszy izby rolnicze mają razem z organizacjami rolniczymi realny wpływ, możliwość zablokowania przetargów, przyglądania się im. Wprowadzono lepsze i prostsze zabezpieczenia.” Porozumienia zawarte z rolnikami protestującymi w Szczecinie jest realizowane, zmieniono rozporządzenia dotyczące zasad sprzedaży ziemi - zapewniał.
- Projekt poselski, kolejny regulujący te sprawy, jest już w Sejmie. Pracujemy w ministerstwie nad regulacjami na okres po 2016 r. w tym duchu, że będziemy wspólnie tę ziemię chronić przede wszystkim dla polskich gospodarstw, polskich rolników. Nie zakażemy jednak, nie zabronimy tego obywatelom innych państw, którzy będą tu w Polsce mieszkali przez wiele lat, bo już nie ma takiej możliwości. Trzeba się szanować. Porządkujemy natomiast te sprawy i o tym doskonale wiadomo. Nie ma czasu, żeby szerzej na ten temat tutaj mówić.
Minister uznał też, że nie ma sensu likwidowanie ANR, skoro za kilka lat i tak nie będzie powodu, aby istniała.
- Dzisiaj jest w zasobach agencji około 1800 tys. ha, z tego 1,5 jest w dzierżawach, ziemie tam są zagospodarowane, tam rośnie, i praktycznie do rozdysponowania pozostało około 300 tys. ha. W ubiegłym roku sprzedaliśmy rekordową ilość, około 130 tys. ha. To jest sprawa dosłownie kilku najbliższych lat, żeby rozdysponować to, co jest, a później sprzedać. Taki jest kierunek. Uważam, że własność jest najlepsza.
Komentarze