Bank BGŻ jest liderem na rynku finansowania rolnictwa, ma 27-procentowy udział w tym segmencie rynku. Dzisiaj Grupa BNP Paribas ogłosiła, że odkupi od Grupy Rabobanku 98,5 proc. akcji Banku BGŻ. Zdaniem ekspertów, klienci nie powinni ucierpieć w wyniku tej transakcji.
- Nie jest to pierwsze przejęcie na polskim rynku bankowym. Zawsze tego typu ruchy odbywały się z korzyścią dla klienta. Nie ma powodów, by podejrzewać, że klienci mogliby czuć się dotknięci - mówi dr Przemysław Barbrich, dyrektor w Związku Banków Polskich.
BNP Paribas zapłaci za przejęcie BGŻ 4,2 mld zł czyli około miliarda euro. Jak podkreślają eksperci, tak duże pieniądze świadczą o zaangażowaniu francuskiej grupy na polskim rynku.
- Takie inwestycje robi się po to, by powiększać grono klientów, rozszerzać ofertę i terytorium działania. Nie spodziewałbym się utrudnień dla klientów, wręcz przeciwnie - oczekiwałbym ułatwień - dodaje dr Przemysław Barbrich.
Jego zdaniem, BNP Paribas z pewnością dokonał poważnej analizy rynkowej zanim zawarł tak znacząca transakcję.
BNP Paribas ma mocną pozycję rynkową w polskich miastach, a przejęcie BGŻ może wzmocnić operacyjnie bank w małych miejscowościach i na terenach wiejskich.
Sieć BGŻ liczy obecnie 398 placówek, z czego 80 proc. ulokowanych jest w miejscowościach do 150 tys. mieszkańców. W segmencie Agro BGŻ ma 62,1 tys. klientów, którym udzielił w tym roku kredytów na sumę ponad 35 mld zł. Z tej sumy niemal 23 mld zł to kredyty dla rolnictwa.
Komentarze