Najpierw ponad 4 mln 200 tys. zł dotacji udzielonej DIR na przeprowadzenie projektu „Mój szef to ja!!!- Praktyczne wskazówki jak założyć i prowadzić własną firmę wraz ze wsparciem finansowym”, realizowanego od 1 października 2008 r. do 28 lutego 2011 r.

Potem śledztwo Wydziału do Walki z Korupcją KWP we Wrocławiu, stwierdzające iż "w trakcie realizacji projektu Dolnośląska Izba Rolnicza dysponowała środkami publicznymi w sposób noszący znamiona przestępstwa łapownictwa biernego i czynnego, w związku z wprowadzeniem do grup szkoleniowych poszczególnych osób poprzez przekazywanie, podawanie, wskazywanie ich danych, a w konsekwencji protegowanie i wydawanie poleceń przyjęcia do szkolenia konkretnych osób w celu uczestnictwa w ww. projekcie, a następnie uzyskania przez nich pomocy w postaci środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej, wsparcia pomostowego oraz usługi szkoleniowej i powiązanych z nią usług”.

Decyzja zwrotu to więc finał sprawy ciągnącej się od kilku lat. Zwrotu należy dokonać w ciągu 2 tygodni. Czy DIR odwoła się od tej decyzji? Ewentualne odrzucenie odwołania naraża izbę na wzrost długu – odsetki rosną.
Poprosiliśmy DIR o komentarz. Jak doszło do nieprawidłowości? Kto wyasygnuje pieniądze na zwrot? Na odpowiedź czekamy.

Nie wydaje się jednak, aby w tej sprawie pozostało jeszcze cokolwiek do wyjaśnienia. Śledztwo prowadziła prokuratura, ustalenia weryfikowały sądy. 

DIR przeprowadziła rekrutację z naruszeniem „bezstronności i przejrzystości zastosowanych procedur oceny”.  DWUP podaje w uzasadnieniu decyzji, iż „Beneficjent nie zastosował się do ww. wytycznych, przez co ograniczył dostęp do otrzymania środków na rozpoczęcie działalności gospodarczej osobom, które mogły je otrzymać, a nie otrzymały z uwagi na udzielenie dotacji osobom protegowanym”.

Ot i kłopot...
Całość decyzji poniżej.