To wreszcie można, czy nie można kontynuować żniwa i zostawić pas pola kontrolnego do oceny, jeśli była szkoda? O to spytaliśmy rzeczników prasowych 2 największych firm ubezpieczających pola uprawne: PZU i Concordia Generali. Sprawdźcie jakie odpowiedzi otrzymaliśmy!
Ostatnio w sieci pojawiło się nagranie Marka Studzińskiego jednego z rolników, który sygnalizował, że rzeczoznawcy największych firm ubezpieczeniowych zwlekają z przybyciem i oszacowaniem szkody nawet do 2 tygodni.
Ponadto rolnik podkreśla, że często nie można kontynuować żniw nawet jak się zostawi pas kontrolny do oszacowania szkody, co nie pozostaje bez wpływu na jakość i ilość zbiorów w tym sezonie.
#PZU @GrupaPZU @jkardanowski @Swiat_Rolnika @topagrar_PL @farmer_pl apel rolników !!!🤯 pic.twitter.com/rQRc3JQ1Zh
— Marek Studziński (@MarekStudzinski) July 30, 2020
Postanowiliśmy więc spytać przedstawicieli firm ubezpieczeniowych, czyli PZU i Concordia Generali, czy w ogóle można, a jeśli tak, to na jakich zasadach należy zostawić pas pola kontrolnego i kontynuować żniwa, aby wycena szkody nie była zaniżona lub nawet nie stracić odszkodowania z ubezpieczenia.
Oto co odpowiedzieli nam przedstawiciele tych 2 największych firm ubezpieczeniowych.
W PZU trzeba uzyskać zgodę opiekuna szkody
Jak podkreślił rzecznik PZU, rolnicy zgodnie z zawartymi umowami ubezpieczenia PZU Uprawy, nie mogą dokonywać zmian w miejscu szkody aż do czasu oględzin przedstawiciela PZU, chyba że zmiany są niezbędne ze względów gospodarczych lub konieczne w celu zabezpieczenia upraw przed powiększeniem szkód.
- PZU ma świadomość tego, że w pewnych okresach ze względów agrotechnicznych rolnicy muszą zebrać plony wcześniej. W związku z tym praktyką PZU w takich przypadkach jest umożliwienie zebrania plonu przy jednoczesnym pozostawieniu poletka kontrolnego tj. pas nie zebranych plonów w środkowej części pola o szerokości nie mniejszej niż 4 metry dla rzepaku i zbóż oraz 2 metry dla pozostałych upraw rolnych, przebiegający przez całą długość pola - podkreśla rzecznik PZU. - Taką zgodę można uzyskać kontaktując się z opiekunem szkody - dodaje rzecznik.
Niezbędne jest więc w pierwszej kolejności kontakt z opiekunem szkody w PZU, aby móc kontynuować dalej żniwa.
A jak jest w Concordii?
Szczegółowej odpowiedzi udzielił nam Bernard Mycielski, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Concordia Polska Grupa Generali, ekspert odpowiedzialny za likwidację szkód w uprawach.
Ekspert podkreślił, że pomimo zgłoszonych w tym sezonie ponad 30 tys. szkód, w tym w samym lipcu ponad 9 tysięcy, rzeczoznawcy Concordia Polska Grupa Generali w okresie zbiorów docierają do klientów nie później niż w ciągu 2-3 dni.
- Pracujemy 7 dni w tygodniu od rana do zmierzchu, żeby nie blokować zbiorów i dokonać sprawiedliwych ocen. Dzięki digitalizacji procesu, po dokonaniu oględzin przez rzeczoznawców, nasi klienci otrzymują decyzje końcowe i wypłaty odszkodowania w ciągu 2 do 4 dni. Ponadto na każde zapytanie o pasy kontrolne odpowiadamy w ciągu nawet 24 godzin - dodaje Bernard Mycielski, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Concordia Polska Grupa Generali. - Wiemy, jak bardzo ważne jest dla rolników, szczególnie w okresie zbiorów, aby szkody były szybko oszacowane, a należne odszkodowania wypłacone. Dlatego staramy się działać najszybciej, jak to możliwe i oceniać straty zgodnie z zawartymi umowami. Jeżeli jest taka potrzeba nasi rzeczoznawcy z jednego regionu wspierają kolegów z obszarów, w których występuje większa liczba szkód.
Jak dodaje ekspert w Concordia Polska Group Generali są ustalone jasne reguły postępowania w przypadku szkód powstałych przed zbiorem lub w trakcie zbiorów. Te zasady uregulowane są w ogólnych warunkach ubezpieczenia upraw (OWU). Warunki te są zatwierdzone przez Ministerstwo Rolnictwa - każde warunki umów z dopłatą budżetu Państwa podlegają tej procedurze.
- Zgodnie z tymi zasadami (par. 20 ust. 8) jeżeli uprawa została dotknięta przed zbiorami albo w trakcie zbiorów, Ubezpieczający/Ubezpieczony może kontynuować zbiór z uszkodzonych pól, o ile terminy agrotechniczne nie pozwalają na dalsze opóźnienie prac zbioru pod warunkiem uzyskania zgody ubezpieczyciela, która może być wyrażona w formie pisemnej lub elektronicznej - podkreśla Bernard Mycielski, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Concordia Polska Grupa Generali. - W każdym przypadku, jeżeli Ubezpieczyciel nie oszacował jeszcze powstałych szkód Ubezpieczający/Ubezpieczony jest zobowiązany pozostawić po najdłuższej przekątnej na końcach i w środku pola próby uszkodzonej uprawy w kształcie kwadratów lub prostokątów o bokach nie mniejszych niż 20 m oraz wielkości nie mniejszej niż 1000 m2, z tym że dla pól o powierzchni większej niż 10 ha należy pozostawić 1 ha, dla pól o powierzchni większej niż 100 ha należy pozostawić 5 ha (co reguluje zapis par. 20. ust. 9 pkt. 1) OWU). Natomiast par. 20. ust. 9 pkt. 2) OWU stawia jeszcze dodatkowy warunek – należy pozostawić pozostałą część pola w stanie nienaruszonym – w szczególności nie dokonywać zaorania lub bronowania pola.
Jak podkreśla Bernard Mycielski, zastępca dyrektora Biura Likwidacji Szkód w Concordia Polska Grupa Generali: Takie zasady są ważne dlatego, że obsługując tego typu szkody w ostatnich latach stwierdziliśmy, wiele przypadków nadużyć tego przywileju. Nadużycia polegały na pozostawianiu poletek kontrolnych na polach, gdzie nie wystąpiły szkody i oczekiwaniu na późniejszą niekorzystna aurę lub nawet na mechanicznych uszkodzeniach pasów kontrolnych powodujących straty, przypominające działanie gradu.
- Na zapytania o zgody na pozostawienie pasów kontrolnych, jak wspomniałem, reagujemy bardzo szybko. Po pierwsze na zapytanie odpowiadamy w tym samym dniu lub najpóźniej następnego dnia bez względu czy to jest dzień roboczy, niedziela czy święto. Ponadto mamy rozbudowaną sieć rzeczoznawców, którzy są informowani o takich przypadkach i w tym samym dniu lub następnego dnia docierają na miejsce szkody dokonując oględzin - podkreśla ekspert Concordia Polska Grupa Generali - Również w tym sezonie mieliśmy przypadki próby występowania o zgodę na pozostawienie pasów kontrolnych w sytuacji, gdy rzeczoznawcy na miejscu stwierdzali zlikwidowaną uprawę przed gradobiciem lub pozostawianie pasów nie spełniających warunków do zakwalifikowania na tej podstawie całego pola. Dotyczy to przede wszystkim nowych klientów naszej firmy. Klienci którzy są z nami kilka sezonów wiedzą, że pomagamy szybko i sprawnie, że liczy się dla nas rzetelność w likwidacji i zasady sprawiedliwej oceny strat, którymi kierują się obie strony umowy. Wiedzą również, że mamy kilkuset doświadczonych rzeczoznawców, którzy w wyposażeni w nowoczesne narzędzia docierają z poświęceniem najszybciej, jak to możliwe, do naszych klientów - podsumowuje ekspert Concordia Polska Grupa Generali.
Zanim będziesz kontynuować zbiory, sprawdź OWU
Wniosek z powyższych wypowiedzi ekspertów jest jeden. Po wystąpieniu zdarzenia ubezpieczeniowego, w tym wypadku szkody wywołanej np. przez grad lub burze w uprawach, warto dokładnie sprawdzić Ogólne Warunki Ubezpieczenia - jak prowadzić dalsze prace na polu, a wszelkie wątpliwe kwestie skonsultować z opiekunem klienta lub szkody.
Rozpoczęcie dalszych zbiorów na polu, na którym wystąpiła szkoda bez wcześniejszych konsultacji z ubezpieczycielem upraw może się skończyć utratą prawa do ubiegania się o odszkodowanie finansowe z powodu strat w uprawach, spowodowanych przez niekorzystne warunki atmosferyczne.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (6)