„Rozwiązania zaprezentowane w powyższym projekcie zmiany ustawy prawo łowieckie z jednej strony dążą do zabezpieczenia wypłaty odszkodowań rolnikom z tytułu szkód łowieckich poczynionych w ich uprawach i płodach rolnych. Z drugiej strony zmierzają do ekonomicznej i prawnej motywacji kół łowieckich do prowadzenia efektywnej i prawidłowej gospodarki łowieckiej” – podano w uzasadnieniu nowego projektu ustawy, mającego rozwiązać problemy związane z szacowaniem szkód.

Projekt wprowadza zmianę podmiotów, które będą mogły dzierżawić obwody łowieckie oraz trybu udzielania dzierżawy: „Obecnie dzierżawcami mogą być koła łowieckie, a wyjątkowo, gdy żadne z kół nie jest zainteresowane dzierżawą – Polski Związek Łowiecki. W projekcie ustawy proponuje się, aby dzierżawić obwody łowieckie mogły oprócz kół łowieckich Polskiego Związku Łowieckiego również stowarzyszenia myśliwych niezrzeszonych w Polskim Związku Łowieckim. Stowarzyszenie będzie mogło dzierżawić obwód łowiecki, jeżeli co najmniej połowa jego członków zamieszkuje teren powiatu, w którego okręgu znajduje się większość obwodu łowieckiego, który ma zostać wydzierżawiony, jeżeli członkowie stowarzyszenia złożyli z wynikiem pozytywnym egzamin ze znajomości zasad wykonywania polowania oraz zasad ochrony przyrody oraz gdy jego członkowie podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu od następstw nieszczęśliwych wypadków i od odpowiedzialności cywilnej w zakresie czynności związanych z gospodarką łowiecką i polowaniami. Wprowadzenie elementu konkurencyjności podczas wydzierżawiania obszarów łowieckich przyczyni się do poprawy efektywności działań dzierżawców i zarządców, wpłynie na ich aktywność i stopień zaangażowania w działalność łowiecką” – czytamy w uzasadnieniu.

Na dzierżawienie obwodów łowieckich miałby być wprowadzony tryb przetargowy. Czynsz dzierżawny miałby trafiać do sołectw i być traktowany jako rekompensata za szkody i utrudnienia.

Inaczej niż obecnie uregulowano utworzenie Funduszu Odszkodowawczego – przypomnijmy, jego funkcjonowanie planowane wcześniej od stycznia 2017 roku zostało odłożone na rok.

Więcej: Dlaczego nie ruszy Fundusz Odszkodowawczy i szacowanie szkód przez wojewodów?

„Projekt zakłada powstanie Państwowego Funduszu Odszkodowawczego, którego dysponentem będzie wojewoda właściwy ze względu na miejsce wystąpienia szkód. Zadaniem Funduszu będzie gromadzenie środków pieniężnych, które będą następnie przeznaczane na wypłatę odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach i płodach rolnych przez dziki, jelenie, daniele i sarny. Środki zgromadzone w Funduszu będą pochodziły z rocznych składek wnoszonych przez: dzierżawców lub zarządców obwodów łowieckich, Polski Związek Łowiecki oraz Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe, darowizn i zapisów oraz innych dochodów uzyskanych na rzecz Funduszu. Składki wnoszone przez poszczególne podmioty zostały zróżnicowane ze względu na odpowiedzialność jaką ponoszą w związku z realizacją planów łowieckich” – zakłada się w projekcie, przy czym główny ciężar wpłat składek do Funduszu Odszkodowawczego ponosić mieliby dzierżawcy i  zarządcy obwodów łowieckich jako podmioty odpowiedzialne za sporządzanie i realizację rocznych planów łowieckich, ich składka dla zrzeszonych w Polskim Związku Łowieckim miałaby wynosić równowartość 70% kwoty wypłaconych przez te podmioty odszkodowań za szkody łowieckie w ciągu 2 poprzednich lat, a dla niezrzeszonych w PZŁ – 80 proc.

W przypadku nieuzasadnionego niezrealizowania przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego rocznego planu łowieckiego w zakresie pozyskania zwierząt, wysokość składki płaconej przez nich na rzecz Funduszu ulegałaby zwiększeniu o wysokość procentu brakującego do realizacji planu pozyskania zwierząt, wykazanego w rocznym planie łowieckim.

Projekt wprowadza też nowe zasady szacowania szkód łowieckich: „Czynności związanych z oględzinami poniesionych strat dokonuje dzierżawca lub zarządca obwodu łowieckiego wspólnie z właścicielem lub posiadaczem gruntów rolnych”. Oględziny te powinny nastąpić w ciągu 3 dni od zgłoszenia i kończyć się protokołem, a w przypadku braku zgody z proponowanym odszkodowaniem w ciągu 5 dni można byłoby wystąpić o szacowanie z udziałem rzeczoznawców.

Wysokość odszkodowania ustalona byłaby przez wojewodę w drodze decyzji, za podstawę przyjmując protokół z oszacowania szkód, a także jeżeli została sporządzona - opinię rzeczoznawcy. Można byłoby wnieść odwołanie od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

Projekt 21 października został złożony w Sejmie.