Nie wszyscy producenci agrestu mają tyle szczęścia, co Paweł Jaruga, rolnik z Lubelszczyzny, znany na twitterze jako @Agrestt_.

Jak już o tym pisaliśmy, gospodarz spod Puław podjął współpracę z marką Łowicz, w ramach której dżem agrestowy, wyprodukowany z owoców z jego gospodarstwa, sygnowany jest jego wizerunkiem, jak i miejscowością pochodzenia:

Pozostali właściciele agrestowych krzaków po prostu je zaorują... Aktualna sytuacja cenowa na rynku tych owoców jest bowiem taka, że nic innego nie pozostaje.

Niechciany agrest

Polska ma długie i znaczące tradycje produkcji agrestu. Przez wiele lat kraj nasz był w ścisłej europejskiej czołówce producentów tych owoców, tworząc kilkanaście procent podaży na Starym Kontynencie. A dziś?

Według danych ARiMR w ciągu ostatniego roku z polskich pól zniknęło 137 ha upraw agrestu. Ale co się dziwić, jeśli tegoroczna cena 1 kg tych owoców wynosi około 60 groszy, choć powinna - zdaniem rolników - ok. 2,20 zł.

Wprost o interwencję na rynku agrestu, w związku z obserwowaną coraz bardziej nieciekawą sytuacją zwrócili się pod koniec czerwca do resortu rolnictwa posłowie Grzegorz Wojciechowski i Grzegorz Lorek. Przy okazji zadali pytanie: czy w przeciągu ostatniego roku Ministerstwo dokonało analizy kosztów produkcji tego owocu?

Jak zapewnia w odpowiedzi na interpelację Norbert Kaczmarczyk, wiceminister rolnictwa, resort na bieżąco obserwuje i analizuje sytuację na poszczególnych rynkach w sektorze owoców. W listopadzie 2021 r. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowy Instytut Badawczy przekazał wykonaną na zlecenie MRiRW analizę pn. „Koszty i opłacalność produkcji wybranych gatunków owoców i warzyw w 2021 roku”. Analizie zostały poddane najważniejsze z punktu widzenia sektora owoców i warzyw gatunki: tj. jabłka, wiśnie, truskawki, maliny, porzeczka czarna, aronia, papryka, kapusta biała, cebula i marchew.  - Należy podkreślić, że wymienione gatunki mają największy udział w ogólnej krajowej produkcji owoców i warzyw, w produkcji tych gatunków Polska zajmuje również czołowe miejsca wśród krajów UE. Polska jest również dużym eksporterem tych owoców i warzyw oraz ich przetworów - zaznacza wiceminister Kaczmarczyk.

Jak dodał, z uwagi na małe znaczenie gospodarcze produkcji agrestu (w ostatnich latach udział produkcji agrestu w produkcji owoców ogółem w Polsce wynosił ok. 0,2%), ww. analiza nie obejmowała tego gatunku. Niemniej jednak w związku z docierającymi do resortu rolnictwa sygnałami o niskich cenach skupu agrestu, IERiGŻ na zlecenie Ministerstwa przygotował na początku tegorocznego sezonu (lipiec 2022 r.) syntetyczną analizę rynkową tego kierunku produkcji.

Jak się można było spodziewać, z analizy tej wynika, że sytuacja dochodowa w produkcji agrestu od kilku lat jest rzeczywiście niekorzystna. Agrest jest w Polsce uprawiany przede wszystkim na potrzeby zakładów przetwórczych, a ceny skupu owoców do przetwórstwa od 2018 r. utrzymują się na niezadowalającym producentów poziomie. Natomiast popyt na agrest do bezpośredniego spożycia jest relatywnie mały i nie wykazuje tendencji wzrostowej. Zgodnie z założeniami przyjętymi w kalkulacji wskaźnik opłacalności produkcji agrestu został oszacowany na 42,3%.

Nie ma zainteresowania agrestem

- Oprócz niskich cen skupu jakie inne czynniki mogły wpłynąć na zniknięcie 137 ha upraw w ciągu jednego roku kalendarzowego? - pytali też posłowie.

Odpowiedź wiceministra Kaczmarczyka niestety nie zaskoczyła.

- Produkcja agrestu w naszym kraju ma charakter niszowy. W ostatnich latach powierzchnia uprawy oraz wielkość produkcji agrestu wykazują tendencję spadkową, głównie za sprawą małej konsumpcji świeżych owoców i przetworów w kraju, a także zmniejszającego się zainteresowania zakładów przetwórczych i odbiorców zagranicznych. Podmioty te w przeszłości skupowały duże ilości agrestu i wykorzystywały go jako składnik żelujący - zaznaczył w odwiedzi na interpelację poselską Norbert Kaczmarczyk.

- Jednocześnie - dodał wiceminister - nakłady ponoszone na produkcję agrestu nie znajdują odzwierciedlenia w dochodach osiąganych przez producentów. Niskie ceny skupu i ograniczone zainteresowanie odbiorców tym gatunkiem sprawiają, że produkcja agrestu kolejny rok z rzędu jest nieopłacalna. Niekorzystne perspektywy dla tego sektora produkcji są głównym czynnikiem skłaniającym plantatorów do likwidacji części plantacji - przyznał.

Czy producentom agrestu można jakoś pomóc? 

Producenci agrestu przede wszystkim sami mogą sobie pomóc, zrzeszając się w organizacji producentów - wynika z odpowiedzi wiceministra Kaczmarczyka.

- Producenci owoców i warzyw zrzeszeni w organizacjach producentów posiadają bowiem narzędzia pozwalające na skuteczne ograniczenie niekorzystnego wpływu sytuacji kryzysowych na ich sytuację ekonomiczną - uważa wiceszef resortu rolnictwa.

- Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi od wielu lat podejmuje wysiłki celem zorganizowania rynku owoców, zarówno tych kierowanych do przetwórstwa, jak i do bezpośredniej konsumpcji. Organizacje producentów jako silne podmioty na rynku są szansą dla plantatorów borykających się z problemem niskich cen, jak również ze zbytem swoich produktów - podkreśla w odpowiedzi na interpelację poselską Norbert Kaczmarczyk.

Tymczasem w Polsce - zdaje się - nie ma żadnej grupy zrzeszającej producentów agrestu.