Według danych Chińskiego Państwowego Biura Statystycznego (CPBS) w pierwszym kwartale bieżącego roku produkcja wieprzowiny, wołowiny, baraniny i drobiu wyniosła 23,95 mln ton, co oznacza wzrost o 8,8% rok do roku. W tym okresie wieprzowiny wyprodukowano więcej o 14,0%, wołowiny o 3,6% i baraniny o 1,4% . Z kolei produkcja mleka w pierwszych trzech miesiącach wzrosła o 8,3% , a jaj drobiowych była większa o 2,5%. Na koniec pierwszego kwartału pogłowie świń wyniosło 422,53 mln sztuk (co oznacza rok do roku wzrost o 1,6%), w tym loch było 41,85 mln sztuk.
Chińskie Ministerstwo Rolnictwa i Spraw Wiejskich poinformowało, że areał zasiewów zbóż w tym roku w ujęciu rok do roku jest większy o 4,8%. Z kolei według ministerstwa chiński rynek produktów rolnych oraz rolno-spożywczych jest stabilny, a produkcję cechuję systematyczny rozwój. Ani wojna na Ukrainie ani epidemia SARS-Cov-2 – póty co – nie mają wpływu na produkcję rolną oraz żywności w Chinach.
Duże spadki importu
Od stycznia tego roku (choć trend już trwa od jesieni 2021 roku) systematycznie maleje import do Chin produktów rolnych oraz produktów rolno-spożywczych. Zmiana trendu związana jest z metodycznym budowaniem przez chiński rząd samowystarczalności. Największe sukcesy w tym zakresie są w hodowli świń. Obecnie Chiny pod dwóch latach kryzysu wieprzowego, spowodowanego epidemią afrykańskiego pomoru świń (ASF), mają nadwyżkę i praktycznie są samowystarczalni. Z najnowszych danych Chińskiej Generalnej Administracji Celnej (GACC) wynika, że w pierwszych trzech miesiącach tego roku import mięsa wieprzowego w ujęciu rok do roku był mniejszy o 64,2%.
Choć Polska nie jest eksporterem mięsa do Chin (z powodu chorób zwierzęcych jak ASF, grypa ptaków oraz nie otwarcia dla polskich producentów rynku wołowego), to bezpośrednio nie odczuwa mniejszego importu. Ewentualne negatywne skutki nadejdą z rynku UE, na którym to są kraje eksportujące do Chin wieprzowinę, wołowinę, drób oraz mleko.
Duży spadek importu produktów mlecznych
Ogólnie mleka i produktów mleczarskich do Chin sprowadzono w pierwszych trzech miesiącach tego roku mniej o 30,2% w porównaniu z takim samym okresem ubiegło roku. Z kolei mleka w proszku, w tym okresie, było mniej o 25,2%.
Spadki w imporcie mleka i produktów z niego mają duże znaczenie dla polskich producentów, bowiem udział Chin w całym eksporcie z Polski produktów mleczarskich wyniósł w ubiegłym roku 5%. Mniejszy więc import będzie zwiększał ogólną nadwyżkę produkcyjną, co może być na polskim rynku przyczyną napięć produkcyjno-cenowych.

Wahania na rynku zbóż
Chiński produkcja zbóż, w porównaniu z produkcją zwierzęcą, cechuje się stałym postępem i nienasyceniem podażowym. Mimo iż zostały odnotowane spadki w imporcie, to nie należy tego odczytywać jako stałego trendu. Chiny mają zbyt małe zasoby ziemi uprawnej by mogły zaspokoić swoje potrzeby konsumpcyjne na cele paszowe czy spożywcze.

Należy raczej się spodziewać dalszego wzrostu importu wolumenowego. Obecnie uprawom zbóż w Chinach sprzyja pogoda. Jeśli nie wydarzy się żadna katastrofa (rozległa powódź, susza, choroby roślin itp.), to Chiny w tym roku będą mieć zbiory większe rok do roku o 2-3 procent (z danych Chińskiego Państwowego Biura Statystycznego wynika, że w Chinach w 2021 roku zebrano 682,85 mln ton zbóż).
Spadki w imporcie niektórych zbóż są spowodowane uwalnianiem zgromadzonych w latach poprzednich nadwyżek. Wygląda również na to, że wojna na Ukrainie nie wpłynęła negatywnie na chińskich rynek zbóż.
Komentarze