Radio powołuje się na wypowiedź rzecznika CBA Temistoklesa Brodowskiego dla money.pl: - Kontrola jest związana z podejrzeniem wyłudzenia kredytów i niegospodarności.

Jak podano, na razie nie ma więcej informacji.

Dodajmy, że takiego obrotu wydarzeń spodziewano się już od dawna. Pod koniec lipca Tadeusz Romańczuk, prezes Bielmleku, złożył dymisję ze stanowiska wiceministra rolnictwa i nie ubiegał się o reelekcję do Senatu.

Bielmlekowi grozi upadłość.

Więcej: Wkrótce upadłość Bielmleku?

Farmer od 8 listopada czeka na odpowiedź z KOWR na pytania:

"Czy firmy Bielmlek i Eskimos spłacają na bieżąco swoje zobowiązania, zagwarantowane przez KOWR? Na jakie kwoty są gwarancje, udzielone im przez KOWR?"

Od odpowiedzi uchyliło się MRiRW, twierdząc, że odpowiedź na te pytania „nie leży w gestii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi”.

Pytaliśmy też w Bielmleku:

"1. Jakie jest obecnie zadłużenie Bielmleku i jakie gwarancje kredytowe otrzymała spółdzielnia z KOWR? Co spowodowało takie zadłużenie?

2. Kiedy będzie rozpatrywany wniosek o upadłość?

3. Na jakiej podstawie zwiększono udziały do 100 tys. zł i czy jest prawdą, że doszło do przywrócenia wielkości udziałów do 50 tys. zł - jeśli tak, to na jakiej podstawie?"

Odpowiedzi nie ma.

Minister Ardanowski zapowiadał publicznie udzielenie pomocy Bielmlekowi – podkreślając wysiłek inwestycyjny i nakłady poniesione na budowaną tam proszkarnię mleka.