- Chcemy na dwa-trzy tygodnie wjechać ciągnikami do Warszawy – mówi Edward Kosmal, przewodniczący KPRWZ. – Musimy wcześniej uzyskać zezwolenie na wjazd na Torwar, bo jest zakaz ruchu ciągnikami po Warszawie. Dziś komitet protestacyjny składa w Urzędzie Miasta w Warszawie dokumenty na zezwolenie na pikietę.
Jak mówi Edward Kosmal, ta akcja rolników może się zbiec z protestami Solidarności pracowniczej.
Już wcześniej Solidarność ogłosiła zamiar wspólnego prowadzenia protestów. „W związku z ogłoszonym przez centrale związkowe czynnym przystąpieniem do akcji protestacyjno-strajkowych Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Piotr Duda oraz Przewodniczący NSZZ RI Solidarność Jerzy Chróścikowski podjęli decyzję o współpracy i wspólnym włączeniu się w czynne akcje protestacyjne” – podano. Szczegóły mają być omówione na spotkaniu prezydiów obu związków, „do którego ma dojść w najbliższym czasie”.
Jak mówi Edward Kosmal, niezadowolenie rolników jest ogromne, wprost trudno opanować nastroje. Odpowiedzialność nie pozwala jednak łatwo podejmować decyzji o takich protestach: przez cały rok trwały przesłuchania rolników związane z protestami w Szczecinie i Pyrzycach.
- Nie ma jedności wśród związków rolniczych – zauważa Kosmal i dodaje, że wiele osób krytykuje protest OPZZRiOR jako „protest Izdebskiego”. – Dla nas jest to protest rolników, a my, jako Solidarność rolnicza, popieramy protesty rolników.
Sławomir Izdebski natomiast zapowiada marsz gwiaździsty na Warszawę.
W niedzielę po mszy polowej, zapowiedział, że protestujący w poniedziałek przedstawią ministrowi rolnictwa swoje postulaty. Jeśli do wtorkowego popołudnia nie otrzymają odpowiedzi, ruszą traktorami do Warszawy.
- Jeżeli jutro do godz. 15 nie będzie zgody na nasze postulaty, w środę będzie marsz gwiaździsty na Warszawę – zapowiada Sławomir Izdebski. Mówi, że nieprawdą jest, jakoby jakiekolwiek z postulatów zostały zrealizowane. – Były odłożone w czasie, bo nie wszystko trzeba załatwiać, trzymając ludzi na ulicy. Natomiast nie odkładamy w czasie trzech spraw: odszkodowań za dziki, opłacalności trzody chlewnej i mleka.
Jak dodaje Izdebski, protestujący otrzymali od ministerstwa propozycję, która przewiduje za kwoty 30 gr za lata 2013-2014, kiedy to już wiadomo było, że kwoty będą zlikwidowane i nikt ich nie kupował.
Sławomir Izdebski mówi, że blokujący drogi nie mają na nie żadnej formalnej zgody – zgłaszają ten fakt do wójta. Natomiast marszu gwiaździstego nikt nie będzie nigdzie zgłaszał: nie ma zakazu ruchu ciągnikami po drogach, a kiedy dojadą one do Warszawy i staną na obrzeżach miasta, zablokują ruch.
Na godz. 16,30 KZRKiOR zapowiada konferencję prasową po rozmowach z wicepremierem Januszem Piechocińskim. Tematem ma być realizacja postulatów przedłożonych przez KZRKiOR ministrowi rolnictwa i akcje protestacyjne z udziałem Kółek Rolniczych na terenie całego kraju.