Federacja Rolników spotkała się z ministrem rolnictwa i przedstawiła „Propozycję programu naprawczego dla rolnictwa”.
Jak już informowaliśmy, w połowie kwietnia, podczas konferencji dotyczącej odnawialnych źródeł energii i ich wpływu na przyszłość polskiego rolnictwa, doszło do powołania Federacji Rolnej, która ma stanowić płaszczyznę współpracy związków rolniczych.
Więcej: Czy OZE mogą napędzać rozwój rolnictwa?
Obecnie Federację tworzą: ZZRR SOLIDARNI, Polski Związek Hodowców Zwierząt Futerkowych, URSUS S.A., Ogólnopolski Związek Producentów Warzyw, NSZZ „Solidarność” Pracowników ARiMR, Polski Związek Zawodowy Rolników, Polski Związek Hodowców Drobiu, Krajowy Związek Hodowców Szynszyli, Limes Inferior, OŹE Klaster Zgorzelecki.
- Zarówno konferencja, jak i Federacja to inicjatywy Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej „Solidarni” – mówi Marcin Bustowski, przewodniczący ZZRR „Solidarni”. – Już podczas konferencji minister Krzysztof Jurgiel zaprosił nas na rozmowy. Byliśmy w ministerstwie w ostatni piątek, 27 kwietnia, i przedstawiliśmy „Propozycję programu naprawczego dla rolnictwa”. To tylko główny zarys naszego programu, szczegóły przedstawimy potem. Nie chcemy być roszczeniowi – ale wiadomo, że sytuacja w rolnictwie jest zła, trzeba znaleźć rozwiązania. Co zrobić, jakie rozwiązania zaproponować? OZE, prawo łowieckie, ASF – pokazują, z jakim problemami się zderzamy. Podejmowane działania są mało systemowe, dlatego przedstawiliśmy swoje propozycje. Jedną z nich jest platforma sprzedażowa. To potężne narzędzie, zmieni kształt obrotu produktami rolnymi.
Cała "Propozycja programu naprawczego dla rolnictwa" w załączniku.
Za pilną Federacja Rolników uważa sprawę powołania policji do spraw żywności.
- Obecnie mamy normy unijne i polskie, ale obowiązują tylko polskich producentów - zauważa Łukasz Pietrzak z Polskiego Związku Hodowców Drobiu.
- Mamy mało kontroli na granicach – wskazuje Zbigniew Orzechowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Producentów Warzyw. - Bez przeszkód prowadzony jest import każdych produktów, także niespełniających norm – a polski rolnik nie może sprzedać swoich zbiorów. Potrzebne jest narzędzie, które Francja i Niemcy mają – Polska powinna też chronić przed importem. Ważny jest produkt, ale i to, kto ten produkt wytwarza. Folgujemy importerom, a to naruszenie symetrii w relacjach członkowskich. Jesteśmy przedmiotem, a nie podmiotem w UE. Grupy producenckie sprowadzają produkty, przepakowują – to przecież oszustwo.
Szczegóły problemów branży w załączniku.
- Wojnę polityczną z ASF ktoś rozgrywa kosztem rolnika i całego społeczeństwa. To piłowanie gałęzi, na której się siedzi – mówi Stanisław Ojdana z Polskiego Związku Zawodowego Rolników z siedzibą w Sokołowie. – 80 proc. poszkodowanych rolników, którym w wyniku ASF wybito zwierzęta, nie otrzymało odszkodowania, podczas kiedy ASF jest chorobą zwalczaną z urzędu i odszkodowania powinny należeć się automatycznie wszystkim. Tymczasem poszkodowani rolnicy zostali pozbawieni środków do życia, pomimo że są obciążeni kredytami i zobowiązaniami. Płot od strony Białorusi jest o 2 lata spóźniony i jest to marnowanie środków, które mogłyby być przeznaczone na pomoc rolnikom i całkowity odstrzał dzików.
- Przygotowaliśmy innowacyjny projekt krajowego systemu rozproszonych źródeł energii w oparciu m.in. o biogazownie - dodaje Paweł Wilk z Limes Inferior.- Wprowadzenie go rozwiązuje nie tylko problem niewykorzystanych lub zwracanych w towarze dopłat, ale też pozwala zagospodarować krajowe zasoby w postaci nieużytków, gospodarstw dotkniętych klęską, czy nawet bioodpadów spożywczych. Mamy także rozwiązania dotyczące strategicznych rezerw bezpieczeństwa kraju. Nasze rozwiązania oparte są na efekcie synergii różnych dziedzin gospodarki. Na przykład projekt rozproszonych źródeł mógłby w bardzo znacznym stopniu uniezależnić Polskę od dostaw gazu z zagranicy, polepszyć sytuację polskiego rolnika i zwiększyć produkcję ekologicznej energii.
- PiS zapowiadało systemowe rozwiązania, tymczasem w rolnictwie sytuacja się pogarsza – wskazuje Marcin Bustowski. - Reakcja ministra Jurgiela na nasz projekt była pozytywna. Spotkanie było kreatywne, widać dużo chęci współpracy z obu stron. Rolnik jest dziś słaby, zdezinformowany, rozbity i zdezorientowany. Federacja jest silna siłą swoich członków – działamy na rzecz wzmocnienia tych członków. Chodzi o to, aby rolnik nie był sam. Czekam na następne kroki z Ministerstwa Rolnictwa, okaże się, że rzeczywiście chcą wprowadzić zmiany. W tym czasie sformalizuje się federacja.
Wkrótce Federacja Rolników powoła radę, ma funkcjonować jako związek stowarzyszeń.
Swoje przystąpienie do Federacji zapowiadają kolejne związki.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (13)