Jak czytamy w informacji na temat rolnictwa, w  4 marca zaprezentowanej w Sejmie przez ministra Marka Sawickiego, „Według wstępnych szacunków KE z grudnia 2014 r. dochód rolniczy w Polsce w przeliczeniu na pracującego (AWU) w ujęciu realnym zmniejszył się w 2014 r. o 5,7 proc. w stosunku do roku 2013, przy czym także na poziomie UE-28 odnotowano spadek o średnio 1,7 proc. Dochód rolniczy w 2014 r. zmniejszył się w aż 20 krajach Unii, w tym 7 krajów odnotowało spadki wyższe niż w Polsce.”

Podano też, że zmniejszenie w 2014 r. średniego dochodu było silniejsze w krajach UE-15 (-2,4 proc.) w porównaniu do krajów, które przystąpiły do UE w 2004 r. lub później (-0,4 proc.).

Spadek cen najszybciej nastąpił w produkcji roślinnej: Średnie ceny produktów roślinnych w UE-28 w 2014 r. w porównaniu do 2013 r. spadły o ok. 9,5 proc., a produkcji zwierzęcej o ok. 2,8 proc. - podano w informacji.

A czy musieliśmy ten spadek cen odczuć aż tak bardzo? I jak zaradzić sytuacji?

Dochód rolniczy w przeliczeniu na pracującego (AWU) w UE-28 w 2014 r. był o ok. 33 proc. wyższy niż w kryzysowym 2009 roku.

W informacji zauważono:

„Rosnący udział eksportu w sprzedaży zwiększa podatność polskiego rynku rolnego na zmiany zachodzące na rynkach zewnętrznych. Światowe i unijne rynki są jednak coraz bardziej niestabilne. MRiRW zaproponowało kompleksowe podejście do tego problemu, promując silniejszą integrację gospodarstw rolnych z pozostałymi ogniwami łańcucha rynkowego. W nowej organizacji rynku rolnego UE oraz w PROW 2014–2020 przewidziano większe wsparcie dla grup i organizacji producentów rolnych oraz większą rolę dla umów na dostawy produktów rolnych; w ramach przepisów weterynaryjnych – ułatwienia dla sprzedaży bezpośredniej, a w ramach rozwiązań krajowych – fundusz wzajemnej pomocy w stabilizacji dochodów rolniczych. Planowana jest też kontynuacja wielorakich działań na rzecz promocji polskiego eksportu i dywersyfikacji jego kierunków.

Unijne formy wsparcia nie wyczerpują wszystkich potrzeb w zakresie aktywnej polityki rozwoju w tym obszarze, dlatego w 2015 r. będą kontynuowane dotychczasowe i podejmowane nowe inicjatywy w ramach polityki krajowej, zarówno o charakterze finansowym, jak i prawno-organizacyjnym.

Przykładem takich działań są projektowane regulacje w zakresie sprzedaży bezpośredniej czy też funduszu stabilizacji dochodów.”

Jest też dobra wiadomość - rozporządzalny dochód rolniczy rośnie: „Polska należy do 6 krajów Unii Europejskiej, które w latach 2005-2014 podwoiły lub niemal podwoiły dochód rolniczy w przeliczeniu na pracującego. Przy średnim w tym okresie wzroście dochodu rolniczego całej UE o ok. 34,4 proc., dochód w Polsce wzrósł o 81,6 proc. Dopłaty stanowiące w 2014 r. 44 proc. dochodu rolniczego pozostawały ważnym czynnikiem kształtującym dochody w rolnictwie polskim."

Zmniejsza się też różnica między dochodami rolników i pozostałych grup:

"W okresie akcesji do UE dynamika wzrostu dochodów gospodarstw domowych rolników była wyższa niż w pozostałych grupach społeczno-ekonomicznych. W latach 2004–2013 nominalny dochód rozporządzalny rolników wzrósł ponad dwukrotnie, o 113,7 proc. W pozostałych grupach gospodarstw domowych wzrost ten był niższy i przeciętnie w kraju wyniósł 76,6 proc. Wynikiem tego było zmniejszanie się różnicy w poziomie dochodów rolników w odniesieniu do średniej krajowej i pozostałych grup gospodarstw. Dochód rozporządzalny gospodarstw domowych rolników był w 2013 r. niższy od dochodu przeciętnego gospodarstwa domowego w kraju o 11,0 proc.”