W Katowicach trwa Europejski Kongres Gospodarczy. W czasie zorganizowanej w jego ramach debaty o Zielonym Ładzie w rolnictwie, poruszono m.in. zagadnienie innowacyjności w rolnictwie.

Jak do tej kwestii odniósł się Janusz Wojciechowski, Komisarz UE ds. rolnictwa - jeden z gości debaty?

- Oczywiście należy popierać wszelkie działania związane ze zwiększaniem wydajności gospodarstw kosztem mniejszych środków i nakładów, ale też kosztem mniejszego szkodzenia środowisku czy zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych z rolnictwa - stwierdził Janusz Wojciechowski.

Zwrócił jednak uwagę na to, że nie tylko poprzez intensyfikację rolnictwa można osiągać sukcesy.

- Krajem, który ma dziś największą produkcję rolniczą w Europie są Włochy. Wartość dodanej produkcji rolniczej (najbardziej wymierny wskaźnik produktywności) w tym kraju to 33 mld euro. Za nimi ok. 1 mld mniej jest Francja, a potem Hiszpania i Niemcy. Włochy mają 8% ziemi rolnej w UE i 18% unijnej produkcji rolniczej. I teraz uwaga - czy to osiągnęły mając wielkie, skoncentrowane, bardzo intensywne rolnictwo? No właśnie nie - Włosi mają średnią powierzchnię gospodarstwa na poziomie 11 ha, czyli dokładnie taką samą, jak w Polsce - zaznaczył Komisarz Wojciechowski.

- Osiągnęli to opierając swoje rolnictwo na systemie małych gospodarstw, ale przede wszystkim dzięki dobrze zorganizowanej drodze od pola do stołu. Myślę, że to jest kluczowe dla sukcesu rolnictwa - powiązanie różnych sektorów: rolnictwo, przetwórstwo i dostawy na lokalny rynek w pierwszym rzędzie - dodał.

- Eksport jest niesłychanie ważny, ale jeszcze ważniejsze są dostawy na lokalny rynek i to jest właśnie celem strategii od pola do stołu i celem rolniczego Zielonego Ładu - wspieranie w tym łańcuchu małych i średnich gospodarstw rodzinnych - podkreślił w czasie debaty unijny komisarz ds. rolnictwa.

- Nie kwestionując oczywiście tych dużych gospodarstw, one też dostaną wsparcie - zaznaczył Janusz Wojciechowski. - Ale płatność redystrybucyjna, co najmniej 10%, będzie adresowana do małych i średnich gospodarstw rodzinnych. Ekoprogramy również muszą być skonstruowane tak, aby te małe i średnie gospodarstwa rodzinne z nich skorzystały - dodał.

- Bardzo dobrą ofertą dla dużych gospodarstw jest rolnictwo precyzyjne. Duże gospodarstwa rolne, które będą chciały wejść w inwestycje związane z rolnictwem precyzyjnym, jak najbardziej będą popierane przez UE - podkreślił Komisarz Wojciechowski.

Zwrócił uwagę, że cyfryzacja, inwestycje w transformację cyfrową - to też należy do priorytetów polityki unijnej i dla tej części bardziej intensywnego rolnictwa są też określone oferty.

- Jednak preferencja we Wspólnej Polityce Rolnej (jest na to wspólna zgoda polityczna) to małe i średnie gospodarstwa rodzinne: one nam nie mogą znikać. Odrzucamy te teorie, że nowoczesność rolnictwa polega na tworzeniu coraz większych gospodarstw. Nie. Musimy zachować potencjał małych i średnich gospodarstw rodzinnych i dostosować różne środki właśnie do ich możliwości - podkreślił Janusz Wojciechowski.

- Taki jest kierunek zmian i o to głównie chodzi w reformie WPR i na tym polega rolniczy Zielony Ład - zaznaczył.

- Chcę to jeszcze raz mocno podkreślić: Europejski Zielony Ład to nie jest system przymusu rolników do czegokolwiek. To jest system zachęt. Każdy dodatkowy wysiłek rolników związany ze spełnieniem wyższych standardów klimatycznych, środowiskowych czy dobrostanu zwierząt będzie oparty o zachęty. Jeżeli rolnik nie będzie tym zainteresowany to po prostu do tych programów nie przystąpi. Ale będziemy chcieli, aby rolnicy jednak przystępowali i żeby im się to opłacało, a są wszelkie warunki, żeby im to zapewnić i taki jest cel rolniczego Zielonego Ładu - stwierdził Komisarz Wojciechowski.