W najlepszym roku 2007 statystyczne gospodarstwo było na plusie 4,7 tys. zł. - W pozostałych latach ponosiło straty, co oznacza, że nie było w stanie opłacić własnych czynników wytwórczych na poziomie poniesionych kosztów zewnętrznych – cytuje „Rzeczpospolita” dr. Lecha Goraja, szefa FADN.
W bieżącym roku są spodziewane większe zyski.
Ekonomiści podkreślają wątpliwą przyszłość najmniejszych gospodarstw.
Określenie zysku z gospodarstw to trudna sprawa. Po raz pierwszy wykonano tak dokładne wyliczenia. FADN koszty pracy własnej rolników szacował według kosztów pracy najemnej w przeliczeniu na osobę pełnozatrudnioną. Koszt użycia własnej ziemi przyjęto według cen czynszu, a kapitału według oprocentowania lokat – pisze „Rzeczpospolita”.
Komentarze