Wiesław Gryn z Podkarpacia, gospodarujący na ok. 300 ha uważa, że Wspólna Polityka Rolna stawia nas w trudnej sytuacji. Zmiany, jakie proponuje Komisja Europejska, nie prowadzą do rynkowych zachowań.
Żal mi was ignorantów i zazdrośników. Nie znacie człowieka to się nie wypowiadajcie. Jego gospodarstwo jest bardziej rodzinne niż większości z was, niezależnie od tego ile ma hektarów- przynajmniej uczciwie się ich dorobił.
Mówicie parcie na szkło, ale chociaż coś robi dla nas wszystkich przy okazji. Integruje rolników dzięki temu nasz głos jest słyszalny.
Prawda jest taka, że kieruje wami zazdrość bo brakuje wam takiej wiedzy i determinacji by osiągnąć to co On.
"Ukasz" to chyba mieszczuch bo nie wie o czym mówi - ale to każdy myślący widzi. Nie oceniaj ludzi których nie znasz.
"Jan lubelskie" poniżej wszystkiego, nie wart nawet komentarza.
"konkurent medialny" - P. Gryn ma na tyle poczucia własnej wartości, że nie musi pisać głupot na temat innych zza monitora. Może ty się w mediach udzielaj - chyba że masz coś do ukrycia (np. jak nabyłeś swoje ha).
Za kilka lat w Europie będziemy wlewali do baków samochodów Brazylijski etanol,jedli Argentyńską wołowinę, piekli chleb z Ukraińskiej mąki, i dokarmiali ptaszki na polach Amerykańską kukurydzą. i do Chin dojeżdzali do pracy . Gdzie jesteś polaku w PEKINIE na zmywku. WESOŁYCH ŚWIĄT
Jeśliby zmiany, jakie proponuje Komisja Europejska prowadziły do rynkowych zachowań, to za 10 lat byśmy zdechli z głodu... Wolny rynek prowadzi do tego, że mówiąc obrazowo na Saharze piasku zabraknie, bo sprytny inwestor go kupi - z racji dużej podaży - po niskiej cenie
Masz rację UE jest to jedno wielkie papierowe bagno w którym można się utopić w paragrafach ,dyrektywach i wytycznych. Kiedyś zabraknie pieniędzy na dopłaty i 'papierowe rolnictwo' zostanie bagno . Przeżyją tylko gospodarstwa nastawione na rynek.
Komentarze