Czesław Gluza z Platformy Obywatelskiej pytał:

- Od początku 2012 r. ministerstwo przyznało łącznie promesy na blisko 650 mln zł na usuwanie skutków powodzi. Dotyczy to głównie tej powodzi, która nawiedziła Polskę w 2010 r. To pieniądze pochodzące z rezerwy celowej budżetu państwa na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Przyznane środki są wykorzystywane na remont i odbudowę dróg, mostów, infrastruktury wodno-kanalizacyjnej oraz innych obiektów użyteczności publicznej zniszczonych lub uszkodzonych w wyniku klęsk żywiołowych. Chciałbym zapytać pana ministra o podsumowanie wydatkowanych do tej pory środków na usuwanie skutków powodzi w 2010 r., jeżeli oczywiście to możliwe, z podziałem na województwa. Przede wszystkim jednak pragnę zapytać o to, czy są planowane kolejne promesy, bowiem w wielu miejscach skutki tragicznej powodzi z 2010 r. nie zostały dotąd usunięte lub usunięto je w części, a brakuje pieniędzy na kontynuację rozpoczętych prac. Są to potrzeby pilne.

Odpowiedział wiceminister Włodzimierz Karpiński, sekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji. Podkreślił ogromne potrzeby związane z powodzią 2010 r.

- Skala zniszczeń powstałych wskutek działania żywiołów, w szczególności powodzi z 2010 r., była wyjątkowa. Oszacowano ją na ponad 12,5 mld zł. (…) Jeśli mówimy o łącznych stratach na poziomie 12,5 mld zł, to w samej infrastrukturze jednostek samorządu terytorialnego straty te przekraczały 4 mld zł, w gospodarce wodnej ponad 1 mld, w rolnictwie 1,5 mld, w mieniu prywatnym prawie 2 mld zł.

Jak wyliczył wiceminister, w zeszłym roku na  dotacje celowe z budżetu państwa na odtworzenie mienia komunalnego przeznaczono ponad 700 mln zł, natomiast łącznie w latach 2010–2012 ponad 2800 mln zł. Zapewnił też, że pomoc dla samorządów poszkodowanych w wyniku powodzi jest kontynuowana, w planie na przyszły rok na ten cel jest przeznaczone 500 mln zł.

Wiceminister podkreślił, że w 2012 roku mieliśmy też inne klęski żywiołowe:

- W czerwcu, lipcu i częściowo w sierpniu wystąpiły przecież zjawiska powodzi na Dolnym Śląsku jak i huraganów. W tym roku tylko na Dolnym Śląsku, Kujawach i Pomorzu gminy otrzymały prawie 40 mln zł dotacji. Na przyszły rok w rezerwie celowej na ten cel przewiduje się prawie 1,5 mld zł, jak wspomniałem, 500 mln na infrastrukturę, dla samorządów. Oprócz tego oczywiście jest infrastruktura związana z przeciwdziałaniem powodzi, a także programy wieloletnie – Odra 2000 i program dotyczący górnej Wisły, który jest realizowany przez pełnomocników rządu.

Czesław Gluza zadał kolejne pytanie o zapobieganie w kontekście regulacji rzek i potoków, które nie zawsze mają swojego właściciela.

- Rozmawiamy w istocie o rezerwie celowej na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. W tym strumieniu pieniędzy znajdują się programy zarówno odrzański, jak i wiślany – dotyczący górnej Wisły, środkowej Wisły jest opracowany, w planie jest dotyczący dolnej Wisły – odparł wiceminister Włodzimierz Karpiński. -  Tak więc jeśli chodzi o inwestycje, które związane są z ciekami wodnymi w tych województwach, to o ile są one uwzględnione w tym programie, to jest decyzja pełnomocników i poszczególnych wojewodów, którzy partycypują na tych obszarach w odpowiednich programach, a więc w tym zakresie może to być finansowane. Natomiast w istocie, jak rozumiem, pańskie pytanie dotyczy działu: Gospodarka wodna, i jest to w gestii ministra środowiska. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jest przygotowywane Prawo wodne w takim duchu, żeby jednoznacznie stwierdzić, kto jest odpowiedzialny, z uwzględnieniem podziału w zakresie efektywności: samorządy za mniejsze cieki wodne, centralna administracja za te dwa wielkie cieki, zlewnie Odry i Wisły, i w tym zakresie także uszczelnienie finansowania. Takie prace legislacyjne trwają.