Ta stabilizacja wskaźników występuje w ujemnych rejestrach ich wartości, tuż przed linią 0, co wskazuje na pojawienie się w rolnictwie fazy stagnacji i wyczekiwania na nowe bodźce (czynniki), które zdecydują w dalszych kwartałach 2013 roku o nowej tendencji koniunktury w rolnictwie.
Zachowanie ogólnego wskaźnika koniunktury w styczniu, podobnie jak we wcześniejszych badaniach nie odzwierciedla dużego zróżnicowania sytuacji w rolnictwie.
Na jednym biegunie znajdują się dużo niższe oceny rolników gospodarujących na niewielkim areale (do 15 ha), na drugim zaś z lepszą oceną przychodów pieniężnych i wysokim poziomem optymizmu gospodarstwa z użytkami rolnymi powyżej 50 ha.
Dekoniunktura w rolnictwie, znaczenie i sposób wykorzystania dopłat bezpośrednich przyspieszają proces polaryzacji sytuacji gospodarstw rolnych w Polsce.
Stabilizująca się, po okresie dość dynamicznego odbicia od poziomu kryzysowego na przełomie 2008/09 roku, na dość niskim poziomie sytuacja ekonomiczna gospodarstw nie przeszkodziła w badaniu styczniowym odnotować znaczny wzrost w stosunku do roku ubiegłego zakupów obrotowych środków produkcji. Salda zakupowe nawozów mineralnych, pasz treściwych i środków ochrony roślin w porównaniu rok do roku wzrosły. Nie odnotowano natomiast zmian w aktywności inwestycyjnej gospodarstw rolnych w zakresie budynków i budowli oraz maszyn i urządzeń.
Według opinii rolników w dalszym ciągu utrudniony jest dostęp do kredytów preferencyjnych w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Badanie styczniowe raczej nie zapowiada korekty w dół koniunktury na tle poziomu ubiegłego roku. Wszystko jednak wskazuje na to, że linia wyjścia z fazy dekoniunktury (zerowy poziom wskaźnika koniunktury) jest silną linią oporu dla ocen formułowanych przez polskich rolników.
Z punktu widzenia innych obserwowanych grup przekrojowych, w styczniu podobnie jak w poprzednich badaniach, zdecydowanie lepiej z dekoniunkturą radzą sobie gospodarstwa duże, kierowane przez rolników młodszych wiekiem, lepiej wykształconych i zlokalizowanych w makroregionie północnym i zachodnim.
Komentarze