- Urząd Miasta poinformował nas, że na protest nie wjedzie żaden ciągnik – mówi Edward Kosmal, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego. – Już szykują się autokary i samochody, wiozące uczestników protestu.

„W dniu 12 lutego br. NSZZ RI „Solidarność” dostał zgodę Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy i jest organizatorem dziesięciodniowej akcji protestacyjnej wraz z rolniczym miasteczkiem pod Kancelarią Premiera w Warszawie, a  w dniu dzisiejszym w południe uzgodnił szczegóły akcji z Biurem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Miasta Stołecznego Warszawy” – informuje Solidarność RI i dodaje: „Na podstawie decyzji Prezydium Rady Krajowej, NSZZ RI „Solidarność” złożył w dniu 11 lutego 2015 roku wniosek o pozwolenie na organizację akcji protestacyjnej w Warszawie pod Sejmem RP oraz przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, gdzie zorganizowane zostanie rolnicze miasteczko”.

Edward Kosmal mówi, że są trudności z uzyskaniem zgody na zorganizowanie rolniczego miasteczka przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów:

- Uzgadniamy to, ale stawiane są nam warunki nie do spełnienia, tak, jakby miało tam powstać osiedle, a nie pikieta. A my chcemy zająć raptem 44 metry chodnika.

Od organizatorów protestu wymagane są np. mapki geodezyjne, uzgodnienie z konserwatorem zabytków, z wodociągami, służbami oczyszczania miasta.

Protest zacznie się w czwartek ok. godz. 9 zgromadzeniem na Torwarze, skąd protestujący przejdą pod Sejm i KPRM.

- Nie ma uzgodnienia z OPZZRiOR, ale będziemy razem. Będą też kółka. Bez względu na to, pod jakim szyldem protestują rolnicy, mogą do nas przyjść. Nie chodzi o rozgrywkę polityczną. Solidarność popiera protesty rolnicze i wzywa rolników, aby przyjeżdżali na wspólny protest - mówi Edward Kosmal.