Rząd, Prezydent oraz Związek Banków Polskich wspólnie deklarują współpracę oraz szeroko zakrojone wsparcie, które ma ułatwić funkcjonowanie kredytobiorcom indywidualnych, jak i przedsiębiorcom w czasie epidemii koronowirusa.
Związek Banków Polskich już oferują kredytobiorcom możliwość, oczywiście określonych w zakresie dopuszczonym przepisami prawa, odroczenia (zawieszenia) spłaty rat kapitałowo-odsetkowych lub rat kapitałowych przez okres do 3 miesięcy i automatyczne wydłużenie o ten sam okres łącznego okresu spłaty kredytu pod warunkiem przedłużenia okresu obowiązywania zabezpieczenia spłaty kredytu.
Już kilka banków działających na polskim podjęły inicjatywę, aby wprowadzić też wiele udogodnień dla klientów indywidualnych oraz małym przedsiębiorcom - od odroczenia spłacania rat (tylko) kapitałowych od 3 do 6 miesięcy, po możliwość zaciągnięcia kredytów na preferencyjnych warunkach.
Wielu przedsiębiorców, którzy wykazali na początku tego roku zdolność kredytową, może liczyć na szybkie i preferencyjne kredyty pozwalające na przetrwanie trudnego czasu w czasie epidemii koronowirusa.
Nie ma na razie żadnych rozwiązań przygotowanych dla rolników z powodu epidemii koronawirusa. Na jakich warunkach mają zawierać ugody z bankami rolnicy, który też jak przedsiębiorcy, zaciągnęli kredyty na inwestycje w gospodarstwie rolnym?
Czekamy na wsparcie dla rolników
Jeżeli potraktujemy rolników, jak właścicieli małych przedsiębiorstw, to jak najbardziej też mogą liczyć na identyczne wsparcie ze strony instytucji finansowych jak zwykli przedsiębiorcy.
Jednak oficjalnie żadna instytucja finansowa nie zadeklarowała wprowadzenie rozwiązań i narzędzi finansowych, które ułatwią funkcjonowanie gospodarstw rolnych w czasie pandemii koronawirusa. Rolnicy mogą już liczyć na wsparcie finansowe w przypadku ASF, które zaproponował ARiMR.
Rolnicy mogą też ubiegać się o preferencyjne kredyty "klęskowe" z powodu wystąpienia suszy, przymrozków i zmieniających się warunków atmosferycznych.
Jednak, jak na razie nie ma żadnych sygnałów i działań ze strony instytucji finansowych, przygotowanych z myślą o rolnikach, a mających na celu złagodzenie negatywnego oddziaływania epidemii koronowirusa na funkcjonowanie gospodarstw rolnych.
Nie ma na razie wprowadzanych preferencyjnych i łatwo dostępnych kredytów dla rolników na złagodzenie skutków spowodowanych przez pandemię koronawirusa.
Mimo to rolnik, tak jak inni przedsiębiorcy ma prawo ubiegać się o odroczenie spłat kredytów jeżeli uzna i wykaże że epidemia znacząco wpływa negatywnie na płynność finansową gospodarstwa rolnego. Co może zrobić?
Po pierwsze, kontakt z bankiem
Rolnik wszelkie negocjacje związane z odroczeniem spłat rat kapitałowych (odsetki nadal będzie musiał płacić tak jak każdy przedsiębiorca czy klient indywidualny) na określony termin. Może okazać się, że przedstawiciele banku będą otwarci na odroczenie spłaty raty kapitałowej kredytów zaciągniętych w banku. Jednak, jeżeli rolnik spotka się z decyzją odmowna ma prawo powołać się na stan wyjątkowy, jaki wywołała epidemia koronawirusa w naszym kraju.
Koronawirus, czyli siła wyższa
Rolnik, który negocjuje odroczenie spłat rat kapitałowych swoich kredytów może powołać się na siłę wyższą, jaką spowodował koronawirus. Jak określa art. 471 kodeksu karnego, każdy dłużnik jest obowiązany do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Jedna może uwolnić się od tej odpowiedzialności, gdy wynika to powstałych wydarzeń, na które dłużnik nie ma wpływu i tym samym nie ponosi za nie odpowiedzialności. Mowa tu o sile wyższej.
Oczywiście w polskim prawie brakuje definicji bezpośrednio odnoszącej się do siły wyższej i jej wpływie na przerwanie lub zmianę postanowień zawartych w umowie kredytowej. Jednak takie wydarzenie musi spełnić jednocześnie 3 ważne warunki: są one zewnętrzne, niemożliwe do przewidzenia oraz dłużnik nie może zapobiec ich skutkom.
Mowa tu o powodziach, działaniach władzy państwowej ograniczającej transport, eksport i import, wprowadzających kwarantannę oraz takich wydarzeniach, jak zamieszki czy strajki. Epidemia koronawirusa oraz zarządzana z jej powodu kwarantanna, jak najbardziej wpisuję się definicję tego typu wydarzeń i ma wpływ na wykonywanie umowy i tym samym wprowadza nadzwyczajną zmianę stosunków.
Nadzwyczajna zmiana stosunków
Jeżeli sprawa zakończy się w sądzie rolnik ma prawo powołać się na u nadzwyczajną zmianę stosunków spełnienia świadczenia która ma już umocowanie w prawie, a dokładniej w kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 357 kodeksu cywilnego § 1.
"Jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę, sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym".
Oczywiście wejście w spór na drogę sądową to ostateczność dla rolnika. Jeżeli jednak wyczerpie on wszystkie inne możliwości w kontakcie z bankiem będzie musiał rozważyć taką ewentualność w porozumieniu ze swoim prawnikiem.
Komentarze