Prawie gotowe są umowy międzynarodowe, dotyczące uwolnienia rynku w obrocie z Kanadą i USA. Umowa CETA czeka już tylko na podpisanie, umowa TTIP ma być gotowa we wrześniu. Obie umowy budzą niepokój wielu środowisk, w tym rolników. Czy słusznie? Do końca nie wiadomo, także dlatego, że umowa CETA jest dostępna tylko w języku angielskim, a treści TTIP nie ujawniono.

Więcej: Organizacje pozarządowe: TTIP niekorzystna dla konsumentów i rolnictwa

Ale niepokój wywołują już szczątkowe informacje, które przenikają do opinii publicznej.

Marcin Wojtalik, członek zarządu Instytutu Globalnej Odpowiedzialności, twierdzi, że z ujawnionych informacji wynika, że zaledwie ok. 100 artykułów opatrzonych unijnym oznakowaniem geograficznym ma zyskać ochronę za oceanem – tak jest w umowie CETA, a ona przygotowuje sytuację do zawarcia TTIP. Wśród nich nie znalazł się żaden polski produkt z unijnym znakiem jakości, choć mamy ich zarejestrowanych 38. Oscypek zagrożony?

Jak twierdzi wicedyrektor Departamentu Współpracy Ministerstwa Rozwoju Adam Orzechowski, jest dokładnie odwrotnie: polskich produktów nikt nie podrabia, więc zagwarantowanie im międzynarodowej ochrony było zbędne.

- Nie odnotowujemy skarg, nie odnotowujemy takich sytuacji, że producenci w Kanadzie podrabiają np. jakieś polskie oznaczenia geograficzne i z tego tytułu odbierają klientów polskim eksporterom i polscy eksporterzy ponoszą straty – tłumaczy. – Takie problemy w o wiele większym stopniu mają inne kraje unijne – Francuzi z winami i serami, Węgrzy, Włosi, Hiszpanie. W ogóle jeśli chodzi o polskie produkty, to pewnie jako tako rozpoznawalna jest polska wódka i alkohole, z innymi produktami jest gorzej. I z tego powodu polskich produktów na liście nie ma. Co nie znaczy, że gdyby się takie problemy w przyszłości zdarzyły, to nie można tej listy uzupełnić.

Komisja Europejska prowadzi trzy rejestry: Chronionych Nazw Pochodzenia, Chronionych Oznaczeń Geograficznych i Gwarantowanych Tradycyjnych Specjalności.

Więcej: Regionalny czyli jaki? 

               36 polskich produktów ma unijne znaki jakości

Unijną ochroną objętych jest około 1350 produktów, za oceanem planuje się więc chronić zaledwie co 13 z nich.