Gdy czytam komentarze śmieję się. Sąsiad ma heliodora 3m ja Tolmeta Simply 2,20 po przejeździe pole wygląda tak samo czyli dobrze uprawniona, wszystko pożądanie wymieszane.
Po co wydawać kupę kasy na zachodni sprzęt gdy można kupić polski i wesprzeć naszą kulejącą gospodarkę.
LEMKEN robi najlepsze pługi i agregaty ścierniskowe i kropka.
Mina sąsiada bezcenna gdy on orze rzekomo najlepszymi Polskimi redłami a obok Ja orzący 30 letnimi pługami Lemken różnicę widzi nawet dziecko!!!
Rabe (Rabewerk), robi znacznie lepsze i tańsze pługi, o bronach obrotowych nie wspominam bo Lemken dopiero się uczy je budować. Kiedy Rabe było wiodącym niemieckim producentem maszyn rolniczych to Lemken, był małą firmą, która dopiero coś tworzyła. Lemken dopiero teraz dorobił się technologii, które Rabe miało w 80-tych latach. W latach 90-tych Rabe miało kłopoty finansowe i wtedy Lemken wypromował się ich kosztem. Gdyby Niemcy nie kupowali swoich produktów to Lemken dawno by upadł. Produkują dobre ale zbyt wysoko wycenione maszyny, lepiej poszukać czegoś tańszego np. Kvernelanda, coraz więcej ludzi to rozumie.
@jan
Używane to najczęściej złom dla naiwnych, elementy oryginalne to 15 tyś do pługa, zamienniki 7 tyś, a za 10 % ceny to sobie kup krajowy wynalazek.
Nie wymyślaj kredytów bo to też jest wybór każdego człowieka nikt nie zmusza...
Miałem talerzówkę Kvernelanda, była to naprawdę dobra maszyna, ale po zmianie na Lemkena widzę potężną różnicę. Jeśli Kverneland był dobry to Lemken jest przynajmniej bardzo dobry. Trzeba swoje zapłacić, bo nie ukrywajmy, że taki Rubin to jest wielokrotność ceny polskich wynalazków, ale płacisz na wysoką jakość. Wspomnianego Kvernelanda mam nadal pług, modelu niestety nie pamiętam, ale jest to 5 skibowy obrotowy z 2006 roku i na kilka pługów, które posiadam ten jest zdecydowanie najlepszy.
Komentarze