mnie ciekawi czy udział w MR (pierwszy -50tys) i MGR (ok 70tys) wykluczy z nowej RMG bo byłoby fajnie wtedy wziąć z RMG 100 koła i parę gratów dokupić lub halę na zboże/słomę na sprzedaż postawić).
Trzeba tym urzędnikom zabrać "koryta" bo przecież normalny człowiek TEGO nie wymyśli . To jest jakiś rodzaj zabawy nie paranoików ale ludzi którzy odnaleźli swój biznes w wymyślaniu "czegokolwiek " na koszt rolnika .
ZgłośJakieś mrzonki (zarządzanie historią , a nie przyszłością) 2021-03-22 12:38:05
Program wg. archaicznego myślenia ; dla "podkształconej " biedoty . (podkształconej w wypełnianiu formularzy na komputerze). Nieograniczone władztwo urzędników nad rolnikami ; bo kto zabroni urzędnikowi dokonać negatywnej oceny realizacji schematu zarządzania gospodarstwem ? No i pytanie zasadnicze : ile trzeba mieć hektarów (z bonitacją IV ) aby mieć przychód jak w przemyśle lub usługach - średnia powyżej 5 tysięcy na miesiąc (za 8 godzin) i przyszłą emeryturę od tej kwoty na poziome 3.400,00
jakos mnie nie zachecili do starania sie o te pieniadze niby co mam za nie kupic trzeci ciagnik na kredyt w banku jak juz mam dwa czy tam jaksa nowa maszyne jak za stodola pelno starych w pokrzywach stoi zadnych budynkow stawiac nie mam zamiaru , chlew na 200 sztuk swin stoi pusty nie widze powodu zeby sie zadluzac
Pierdu, pierdu. Ja widze jak wygladają wioski rolnicze, zawalające się budynki i stare dziadki na ursusach i jak to mówi mój sasiad te ursusy dojadą do końca gospodarki razem ze swoim właścicielem. A lepsze gospodarstwa to zyją z sprzedaży działek albo dzierżawy na fotowoltanikę. Sam mam sasiada któremu syn powiedział ojciec per....le gospodarstwo ja nie bede brał premi na młodego czy modernizacji a później sprzedawał świnie po 3,2 zł przez 5 lat bo biznes plan wymaga ja chce żyć a nie być chłopem pańszczyźnianym przypisanym do ziemi. Gość więc podzielił pola na działki i sprzedaje je już hurtowo. zostali tylko Ci najwięksi z parkami maszynowymi którzy w zaden rhd bawić się nie bedą, zadne ekoschematy też lepiej dać więcej chemi i nawozów i wyciągnąc z ziemi tone więcej np. zboża iż gimanstykować się dla 350 zł dopłat bezpośrednich. Te pieniadze z nowej WPR bedą w połowie do zwrotu UE.
Trzy krowy, dwie świnie, kilka kur, kaczek, gęsi. Gołębie. Wyrób na gospodarstwie serów, masła, śmietany, sprzedaż jaj, boczku, kiełbasy , żywych gęsi co drugi dzień na targu w mieście. To są wizje Wojciechowskiego, pudy i brukselskiej wierchuszki. Gdyby to były lata 20ste XX wieku to te dopłaty to były by iście przełomowe założenia. Ciekawe kto dziś się tym będzie zajmował. To nawet nie chodzi o to, że brakuje na wsi rodzin wielodzietnych z darmową siłą roboczą, bo o pracownikach to można pomarzyć, ale znaczna część młodych rolników jest sama i już sama zostanie. Kto ma to masło kręcić i jajka sprzedawać? To jest zarżnięcie rolnictwa w pełnym wymiarze. Czas zwijać ten interes. Niech ziemia zarośnie chwastami dla ptaszków.
Komentarze