I to jest najlepsze, wpływ na cenę mleka ma soja uprawiana w Ameryce Południowej... I jakie to POLSKIE mleko.
Jaki sens jaka logika. Wycinają puszcze pod uprawę soi, potem soje sprzedają do Polski ale głównie do Chin, gdzie karmią ją tuczniki, żeby potem sprzedać to mięso w Polsce.
To co napisałeś jest całkowicie bez sensu. Po pierwsze Chiny to obecnie największy importer wieprzowiny wiec nie może jej eksportować do Polski. W Polsce głownie jest wieprzowina z krajów takich jak Belgia Niemcy Hiszpania i Dania. Po drugie krowy w mogą być równie dobrze karmione śrutą rzepakową. Spadek produkcji rzepaku w Europie która jest największym producentem rzepaku przez wycofanie potrzebniej chemii do uprawy spowodował duże niedobory co wywindowało ceny również soi.
A co mają powiedzieć świniarze produkujący poniżej jakiejkolwiek opłacalności od kilku lat. Teściu swego czasu miał 45 macior i co 3 tygodnie odstawiał tuczniki. Po zakończeniu 5 lat temu zobowiązań jakie miał po Modernizacji wygasił produkcję i w "Zmodernizownych" budynkach hula wiatr. Teraz sprzedaje wszystko zboże styczeń/luty i mówi że ma więcej pieniędzy niż jak siedział w chlewni pilnując wyproszeń.
Naucz się czytać ze zrozumieniem!!! Chyba te ogony ci co nieco myślenie przyćmiły. Teściu nie jest samobójcą aby teraz brać kredyty albo inwestować oszczędności i wyburzać dobre ruszta, klatki, ściany itd. Jeśli ktoś nie ma grosza kredytu i ma prawie 100ha własnej (nie na kredyt) dobrej klasy ziemi to nie musi spędzać świąt z krowami :) . Wszystkie nawozy na kolejny sezon kupione przed żniwami a zboża i rzepak sprzedane zimą jak jest dobra cena. A na podwórku co 2-3 lata stoi kolejna nowa maszyna kupiona za gotówkę. Warunek o pole trzeba dbać i dawać co trzeba.
@Czytelnik Ten KzO to nie krowiarz tylko mąciciel :) bo krowiarze nie mają czasu na internety jeszcze z rana. A tak na poważnie : Mądry zrozumie a głu.....
Podrożała tez energia elektryczna. Rolka folii 550 cm zdrożała o jedyne 40 pln. Złotówka słabnie, więc mleko w przeliczeniu na euro wcale nie zdrożało. To jak z płacą minimalną. Wzrosła o 200 złotych, a złotówka straciła 10% wartości. Nasze zarobki gonią zachodnie.
Litr mleka krowiego surowego skupowanegi przez spoldzielnie mleczarskie jest tańsze od litra wody mineralnej.Niech to będzie odpowiedzią na pytanie nad opłacalnością produkcji mleka.
Gamonie jakie to wasze mleko jest zdrowe na tych paszach i chemii? Jeszcze wodę dolewacie do mleka żeby się wzbogacić i ja mam takie coś kupować? Lody to wy kręciliście ale na szczęście już się biorą za złodzieji.
Komentarze