Bardzo ciekawe ... tylko dla czego w pow. Makowskim żeby nie wskazać gminy są gospodarstwa które "są eko" a stosują na swojej ziemi i dzierżawach nawozy po cichu i co gorsza stosują Środki och. Rośl. Działanie fikcja czy celowe przymykanie oczu, podobnie jak TUZ których nie można wybrać, jest to własność czy ubezwłasnowolnienie....
Nie żywności przemysłowej i ekologicznej!
Tak dla żywności tradycyjnej!
W latach 80 tych rocznie w Polsce na raka umierało rocznie w kraju 80 tys ludzi obecnie 400 - 500 tys na rok! Zginęła tradycyjna żywność i ginie średnia klasa społeczna.
Bogate przemysłowe rolnictwo produkuje dla biednego konsumenta, a biedne rodzime (tradycyjne/ ekologiczne) dla bogatego konsumenta.
Zdrowych i Spokojnych Świąt!
W Polsce nie ma żywności tradycyjnej, bo nie ma tradycji (przez PRL i nie tylko...), ludzie umierają bo tempo życia jest inne a poza tym oszczędzają na sobie. Klasy średniej nie ma, nie było i raczej nie będzie, taka jak ty pato-inteligencja drobnomieszczańska tego nie wie bo kupuje w marketach, narzeka, że drogie i niedobre, a potem spamuje w internecie jakieś kocopoły dla naiwnych o "ekologii". Wracaj do szkoły, "inteligencie"...
pakujecie tylko kase w błoto,ot cała wasza ekologia.to jest pierwszy krok do głodu,ciekawe jak uprawy ekologiczne wygladaja w czasie suszy???kto stosuje nawozy i ŚOR z umiarem i wedle zalecen to w tych produktach niebendzie substancji które szkodza zdrowiu!!!!ludzie opamietajcie sie,przeciez nawozy i ŚOR niesa trucizna pod warunkiem ze sa stosowane zgodnie z zaleceniem.czyja to jest wina ze rolnicy ida na ilosc zamiast na jakosc???wina panstwa,ze rolnik niema nic do gadania ws ceny skupu płodów rolnych.pózniej choroby rózne atakuja,a to kosztuje wszystkich podatników,to samo jest z ekologia równiez podatnicy musza sie dokładac.panstwo powinno takie warunki dac zeby ten chłop wiedział za ile sprZeda zanim posieje,posadzi cokolwiek!!!!!wtedy niebendzie takich patologii z nawozami i ŚOR,wtedy niepotrzebne benda kosmiczne dotacje dla EKOHOBBYSTÓW!!!!!!!!!
Ułatwić żeby każdy kto nie stosuje pestycydów i nawozów sztucznych jest eko, a nie tony papierów, certyfikaty. Teraz że żeby wyprodukować ekologiczne mleko, to nie wystarczy ekologiczna pasza, ale krowa musi być urodzona z ekologicznej krowy, lub jeśli kupię obornik też ma być eko przecież to są absurdy.
Dlatego tak jest żeby ktos nie kombinował. Bo wystarczy miec dwa gospodarstwa, jedno ekologiczne, a drugie konwencjonalne, i w celu uzyskania większych korzyści przenosić z jednego gospodarstwa do drugiego paszę, zwierzęta, obornik.
Różnica między jednostkowymi kosztami produkcji a cenami ekologicznych płodów rolnych coraz bardziej się powiększają. Należy zacząć od kreacji popytu zamiast dalej ograniczać opłacalność ekologicznej produkcji polowej
Plan znowu napisany na kolanie lub kopiuj wklej z poprzednich i nic nie wynika z tego.Brak prawdziwego wsparcia i pomysłów. Brak odwagi? Nie. Plany pisane z których nic nie wynika! Brak konkretów. Dalej będzie mizeria. Zaplanujcie coś co naprawdę to rozrusza: np: brak vatu na produkty ekologiczne przy skupie i sprzedaży, dopłaty do biologicznych środków ochrony roślin, nasion, nawozów, zwrot kosztów certyfikacji przetwórców i preferencje dla nich. Nakaz zakupu ekologicznej żywności dla żywienia zbiorowego np: 10-20%: szkoły, przedszkola itp. Dziś rolnicy nie maja rynku zbytu na produkty ekologiczne np: zboża. Naprawdę nikt dziś nie wie dlaczego tak się dzieje ????????????? i co z tym można zrobić.
A dlaczego nie ma zbytu? Bo syf produkujecie. Czy nie może być normalnie, tak że wykorzystujemy wszystkie możliwe środki by wypodukować jak najlepszy produkt ale z umiarem. Dlaczego ma być tak, że jeden ma dawać 200 kg N i 7 zabiegów w pszenicy a sąsiad nic z tych rzeczy.
Kto niby produkuje ten syf "ekolog"? czy nieodpowiedzialni rolnicy, którzy pryskają glifosatem: proso, grykę, owies, pszenicę aby była dobra jakość.
Zależy jak rozumieć "dobrą jakość"
Bardzo dobrze powiedziane, sam mam 3 ha i z chęcią bym przeszedł na ekologię ale kto kupi ode mnie ziemniaki po 5 zł.albo jajko po 1.5.ogolnie brak rynku zbytu, bo większość ludzi nie stać na taką żywność. Pozdrawiam
Nie musi to być znowu takie drogie. Surowiec ekologiczny jest tani. Tylko produkt końcowy za drogi. Np; gryka ekologiczna skup po 3 zł/kg, /sprzedaż kasza gryczana palona lub łuskana - 15 - 20 zł/kg. Jak tak jest to nikt produktu ekologicznego nie kupi. Tak samo jest w produkcji zwierzęcej.
Komentarze