Woj podlaskie, mamy 340 krów mlecznych, zysk godpodarstwa w ubiegłym roku to 1,4mln zł. Suma niezbyt duża, ale na dwie rodziny wystarczy. Każdy krowiarz narzekajacy w obecnej sytuacji grzeszy... 2-3 lata i UE tak dokreci srube eko, ze nie bedzie co zbierac...i jak sie patrzy na tony walajacej sie folii i wywozenie gnojowicy 12m w roku to maja racje
Jest niedopuszczalne aby ceny mleka były tak wysokie jak są obecnie. Mleko jako podstawowy budulec organizmów powinno być tanie i dostępne. Rolnicy otrzymują dopłaty do krów a mleko ciągle drogie. Jedna krowa jak czytałam w poprzednich artykułach daje dziennie 40 litrów mleka X 1,9 zł wychodzi ponad 70 zł dziennie razy 200 dni wynosi 14 tysięcy w roku. Jest to skandal cenowy.
ma pani racje pod warunkiem że bierze pani pod uwagę jak niestabilna jest cena mleka nie ma żadnej pewności czy w następnym tygodniu cena znów nie spadnie poniżej złotówki cena 1:90 jest nadal rzadkością. Ale mam dla pani świetne rozwiązanie tego problemu mam w miarę wolny rynek jeszcze w polsce to oznacza że jeżeli pani i jeszcze pare pani koleżanek podkasze rękawy i założy gospodarstwo (a za panią pójdą inni z takim myśleniem )to cena mleka spadnie chyba że pani chce aby rząd ustalił niższą cenę ale to już trochę komunizmem zajeżdża :)
Kto ma takie krowy co przez 200 dni dają średnio po 40 litrów?
I kto ma cenę średnio po 1,90?
To tak jakby powiedzieć że Pani na etacie zarabia 50 zł za godzinę przez 16godzin dziennie przez 30 dni, to pensja też wyjdzie ze 20 000 zł. I co? Przecież to skandal
Jeżeli jest taka kasa to niech pani kupi Krowy i doi. Żeby mieć stado co osiąga 40 litrów mleka to trzeba mieć coś w głowie. Krowa sama z siebie nie da tyle mleka i jeszcze codzienne obowiązki dobrostan genetyka pasza itp
Od dojenia krów wróciłam, ale jak pójdę na wieczór to im powiem że że są takie krowy które znają się na gospodarce jak świna na gwiazdach i próbują być docipne.U nas się mówi na takich że nie ma gorąca a w głowę się coś zrobiło.
Komentarze