Taka bieda że nowe ciągniki za setki tysięcy kupują, będzie czym jeździć na strajki. Ja się ciesze że rośnie sprzedaż nowych, może używane stanieją i sobie coś kupie
Za te ceny to piernicze te maszyny mój zetorek 5340 jest najlepszy
i będę nim robił jeszcze 20 lat Przyczepe kupilem Brandys mam nową za połowę ceny nowej Zakup nowych maszyn mnie nie i interesuje.
U nas w regionie się często mówi że zetora kupuje się razem że stacja paliw CPNto że zetor pali 2x tyle co zachodnie to chyba każdy wie A Najwysza cena to cena paliwa przez 20 lat ciagnik intensywnie użytkowany przepala kilka razy dwa wartość nowego, Poza tym zetor ma wygórowane ceny A mało oferuje w standardzie
Danymi statystycznymi można zrobić niektórym wodę z mózgu. Ciągnik rolniczy każdemu kojarzy się z rolnictwem, ale wykorzystywany jest również w budownictwie, leśnictwie, komunalce, utrzymaniu dróg i pewnie jeszcze w jakiś innych branżach. Przy rejestracji ciągnika nikt się nie pyta kim jesteś z zawodu i do czego Ci będzie służył...
Przyznali mi dofinansowanie 50% do nowego ciągnika,ale jak popatrzyłem na ceny i te eko szroty to rezygnuję. Nie będę tyrał na banki,serwisy,przedstawicieli i fabryki. Używany się poprawi jak będzie potrzeba i mam w nosie papiery i kontrole.Niech się walą!
Prawisz jak Yotubery z kanału Super....ciapki :) Zapominasz że NIKT Dobrego nie sprzedaje a części są z gówno litu zarówno do polskiego sprzętu jak i zamienniki do zachodniego sprzętu bo wątpię że wyremontujesz na oryginałach. Osobiście wolę kupić nową przyczepę za 60tyś netto niż wyremontowaną za 30tyś bo wyjdzie mi na to samo z dofinansowaniem i nie będę miał w papierach rocznika z lat 80tych.
genialny pomysł mając 50 % dofinsowania !przyznanego! rezygnować<xd. za połowę ceny nowego nie kupisz nic co będzie ci służyć równie dobrze działać.nie zaponiał pan że za cennami ciągników nowych idą ceny używanych np.za nh td5050 z 2010r. w dobrym stanie trzeba dać 100 tys zł netto mimo że jako nowy kosztował 148tys brutto więc albo pan jest zwykłym trolem albo wierzy pan w swoje szczeście że ktoś panu ciągnik za pół swojej wartośći podaruje :)
Ile ? Ja za MFa 200konnego 5 lat temu płaciłem 360tys netto w wersji dość bogatej (przedni Tuz, klocek, elektryczne rozdzielacze, amortyzacja - wszystko fabryczne). To ciekawe ile dziś taki kosztuje bp wychodzi na to że swojego bym sprzedał za cenę zakupu.
Pana Janka to chyba ktoś chciał dobrze wygolić. Mam ofertę nowy 2021r dobrze wyposażony w podłokietnik, joystick, miękka oś, koła 600, przedni TUZ fabryczny za 379tyś netto
Kolego może i masz rację ale 500 tyś niestety nie mam i nie zamierzam się aż w taki kredyt ładować bo za dwa lata będzie ładne 180 koni do sprzedania przez komornika.
Wzrost o 67% w sprzedaży ciągników, a ciągłe narzekania, jakie to maszyny drogie, jak nawozy i chemia podrożała itd. Na polskiej wsi słychać ciągłe narzekanie, a widać nowe sprzęty, nowe samochody, nowe domy...
Pewnie zaraz kilku zacznie biadolić, ale sorry - jak widać twarde dane mówią same za siebie. Jak człowiek to czyta, poogląda agrobiznes i przejedzie się przez tą "biedną" polską wieś, to nie wygląda to tak buro i ponuro.
Pozdrawiam wszystkich na etacie, bez dofinansowań, dopłat, premii...
80 procent tych na etacie, bez premii, dofinansowań albo uciekło w młodości z biednej i brudnej wsi, albo jest potomkami tych, którzy uciekli. I teraz się okazuje, że nie ma podstaw, żeby pośmiać się z kuzyna ze wsi. I robi się niemiło . I żal żopę ściska.
Zgadza się kolego - uciekli, bo chcieli czegoś więcej niż życia w biedzie i brudzie. A może i racja, że trochę żal, bo jak ktoś kształcił się całe życie, poszerzał horyzonty, a zarabia trochę ponad najniższą krajową, to na pewno mu żal widząc tego "kuzyna", który ciągnie kasę z UE i z wszystkich innych źródeł, a nie potrafi czasem powiedzieć, lub napisać poprawnie jednego zdania po polsku. Poza tym, z tego co czytałem w jakimś innym artykule na farmerze to, gospodarstw cały czas ubywa więc to przynajmniej dobry prognostyk - pokazuje, że są na wsi jeszcze młodzi ludzie, którzy czegoś chcą OD SIEBIE, a nie tylko wyciągać ręce po kolejne dofinansowania, które (nie ma co się łudzić) wkrótce skończą się najpewniej skończą.
Także pozdrowienia kolego i nie przejmuj się tak wszystkim - to tylko moja subiektywna opinia.
No popatrz. Chcieli uciec od życia w biedzie i brudzie, i trafili z deszczu pod rynnę. Tylko prawda jest taka, że ci młodzi, którzy teraz przejmują gospodarstwa to już nie są najgłupsi z najgłupszych do przewracania ziemi, jak bywało dawniej. Teraz taki młody musi być bystry i wykształcony, żeby to wszystko ogarnął, żeby to wszystko pykało. I sam pewnie wiesz, że właśnie tak jest, i że ten młody więcej wie i wiecej widział, niż jego kuzyn z miasta. Takie jest nie tylko moje subiektywne odczucie, ale i fakty z życia.
@ron Sądząc po twoich wypowiedziach, oraz innych tu "tworzących", to rolnik dalej jest tym najgłupszym z najgłupszych co nie chciał się uczyć a teraz nie chce pracować. Wy nie "ogarniacie", najprostszych życiowych spraw, bo całe życie tylko wieś was interesuje, nie uczycie się, nie pracujecie, żyjecie we własnym świecie i jeszcze innych obwiniacie za swoje niepowodzenia życiowe. Zwłaszcza tych z miasta, bo żyją lepiej od was i jeszcze was wyśmiewają, często bardzo słusznie - sami na to zapracowaliście. Reasumując nic nie wiecie o życiu, bo żyjecie we własnym świecie, dziwnymi mitami, przesądami. Przez takich jak wy wieś jest postrzegana jako skansen ludzi żyjących na socjalu z UE, zawistnych dziwaków nie znających nawet ortografii. Takie są fakty i powszechne odczucie w narodzie. Powoli się to zmienia i tacy jak wy są już w mniejszości...
Zakupy realizują rolnicy którzy harowali po 14h dziennie nadrabiając pewne luki edukacyjne, albo wykształceni profesjonalni farmerzy. Jednym i drugim udało się rozwinąć i pozbywają się gotówki bo przeczuwają , że zaraz będzie g warta. Pozostali rolnicy będą ofiarami obniżenia dochodowości rolnictwa i coraz trudniejszych warunków prowadzenia działalności.
W życiu liczy się wynik. Możesz zrobić doktorat ale to niczego nie gwarantuje. Liczą się efekty Twoich działań a jeżeli się mierne to lepiej zastanowić się nad sobą , co poprawić zamiast atakować innych
Ty już "harujesz" 24h na dobę i majaczysz od tego, nadrób luki w edukacji, bo przez te pandemie i izolacje to przestałeś chodzić do szkoły i zapomniałeś jak się myśli. Ludzie mają pieniądze z różnych źródeł i za to kupują, ty jesteś "ofiarą" ale swojej dziwnej mentalności. Wracaj do szkoły, skończ ją, zacznij pracować a potem pisz, bo wymyślasz "doktoraty", sam nie mając nawet matury. Robisz z siebie śmieszną osobę, nie wypowiadaj się o rzeczach o których nie masz pojęcia, zastanów się nad sobą i przestań atakować innych...
A kto Ci broni kupić gospodarstwo i czerpać i brać te dopłaty jak Ty twierdzisz. Rolnik żeby dostać dofinansowanie musi spełniać kryteria narzucone przez Unie. A najpierw to musi mieć swój wkład, czyli pewnie kredyty. Ty przyjdziesz z roboty i nie interesuje cię czy będzie padało czy nie, jaka pogoda jutro czy pojutrze. Zjesz obiad i przed tv a rolnik zapiernicza do nocy i modli się żeby pogoda dopisała i żeby plony było gdzie sprzedać i za normalną cenę. Rolnicy mają piękne maszyny budynki tylko czym to jest okupione ciężką pracą i stresem czy spłacę kredyt bo bank tylko czeka aż się noga podwinie. Rolnictwo to warsztat pod chmurką, pogoda będzie miała kaprys i rok w plecy
Nikt nie broni! Ale tylko głuptak bierze setki albo miliony kredytów na maszyny, a potem żyje żeby robić, a nie robi po to żeby trochę pożyć. Biedni niewolnicy Unii i Banków... Śmiać się chce xD
A harują nie tylko rolnicy więc trochę pokory.
@przemek Widać, że nigdy nie pracowałeś, tylko całe życie czekasz na socjal, nazywasz sam siebie rolnikiem i jeszcze dorabiasz do tego ideologię w którą już nikt nie wierzy. Skończy się pomoc z UE to tacy jak ty przejrzą na oczy i przestaną istnieć...
A potem buraki będą się wieszać albo płakać, że ich nie stać na spłatę i prosić, protestować na ulicach jsk to bydło zAgrouni żeby państwo za nich spłaciło ich długi i to ku...wa z międzuyinnymi i z moich pofatkow. Mnie jak na coś nie stać i mam wątiwości vzy dam radę to spłacać to tego nie biorę. A oni liczą na łaskę i pieniądze podatników a za tą kasę wystawia budynki i wille, wyłożą kostka całe obbejscie. A domy robią takie wywalone że szok, ale k... a potem wychodzą że swoimi bolidami za grube miliony bo taka ku...wa u nich bieda. A tą żywność z wirlkohektariwych gospodarstw to na coul się nadaje ale napewno nie do jedzenia. Ale beagle w miastach wszystko zjedzą bo nie wiedzą czymjest żywność zwielkohektaroeych gospodarstw. To nie żywność to trucizn. Zamiast dofinansowywać małe gospodarki co robią zdrowe jedzenie to pchają w wielkohektarowe . Ile trzeba chemj nawozów oprysków by pszenic dala 10 albo więcej ton z hektara. Albo jakim gownem i chemią trzeb karmić swinki by w trxy miesiące urósł. Ludzie ogarnijcie się.
Realizacja Modernizacji Gospodarstw Rolnych napędza statystyki.
Do tego pieniądze tracą na wartości to sie ucieka w byle co, rolnik jak nie kupi ziemi to przynajmniej "konia".
Lepiej tak jak w "Amber Gold" :)
Potwierdzam fakt że całość napędza realizacja PROW i brak przetargów (kupuje się maszyny jakie chce i od kogo chce) przez COVID (umowa z agencji - zakup). Sam byłem na szarym końcu listy a umowę i zamówione maszyny mam od przeszło miesiąca. Producenci większości maszyn zamówienia mają już na późną jesień.
Komentarze