Za głodowe pensje w IW to glw powinien siedzieć bo to jest celowe osłabianie zwalczania choròb zakaźnych...tylko z okien gmachu w Wawie tego nie widać...
Ciekawe ile Państwo zarobiło na produkcji drobiarskiej (w postaci podatków), a ile wydaje teraz na zwalczanie epidemii? Gdyby to policzyć, znów okazałoby się, że podatnicy muszą dokładać do rolnictwa, oczywiście przy bluzgach że strony wsi "jacy to miastowi są źli".
Napewno starczy ale na pensje dla inspekcji weterynaryjnej a na zwalczanie choroby nie i o to wlasnie chodzi w tym wszystkim Mamy odpowiedz dlaczego u nas w Polsce tyle lat zwalczaja asf z miernym skutkiem A no dla tego zeby rzesza ludzi miala zatrudnienie i dobre wynagrodzenie zeby budzet wykorzystac i przy tym gnebic hodowcow trzody Inne kraje sobie radza w Polsce nie
Jakie pensje? Ty wiesz o czym piszesz? Połowa pracowników IW za miskę ryżu robi ..Jest jak jest bo nikt nie będzie się pracował za grosze..ten który zagazowane kurczaki zbiera zarabia za dzień tyle co pracownik iw za pół miesiąca...
Szeregowi wyrobnicy weterynarii (głównie zootechnicy) pracują za grosze i ponad siły. Jednak jest wiele powiatów gdzie szefowie celowo nie robią naboru i dzielą sobie pensje. Są miejsca gdzie jest jeden powiatowy na kilka powiatów. Kasa leci co miesiąc i wielkie nagrody. A jak wybucha choroba to nie ma kto zwalczać. Dziwne że nikt nie zauważa tego.
Przecież Glapiński mówił że mamy nie przebranie ilości gotówki.. Ja bym jeszcze myśliwym dał jakąś premię za ten wzorowy model łowiectwa bo przez ostatnie 15lat tak ładnie hodowali dziki na naszych polach tak należy im się podziękowanie! Kraj z dykty i kartonu oj przyjdzie nam wszystkim zapłacić za nieudolność ludzi którzy rządzą
Komentarze