Claas przyznał nagrodę dla Dealera Roku

Też miałem przygody z serwisem u prasy claas variant. Albo przyjeżdża serwisant i nie wie co do czego albo w ogóle nie przyjedzie bo " on się na prawach nie zna " a maszyn to się boję od nich kupować już bo wiem, że pracownicy używają ich w swoich gospodarstwach a później cofaja liczniki. Prase kupiłem w 2015 zapłaciłem za centralne smarowanie, którego nie było i nadal nie mogę go wyegzekfowac.

Poziom tzw przeglądu pozniwnego uważam za dramat sprawdzanie łożysk na napiętych pasach, kombajn praktycznie nie odpalony. W sumie podejście do każdego łożyska kończyło się tą samą śpiewka (tutaj łożysko na pewno do wymiany w sumie to może jeszcze by pochodzilo ale dla pewności trzeba wymienić) mimo zgłaszanych nieprawidłowości przy czujnikach serwisant nawet nie wiedział o co chodzi. Na koniec otrzymuje się listę części do wymiany za 50 tys zł i nawet nie wiadomo co jest co bo wszystko opisane ich symbolami. Tak więc albo zamawiamy w ciemno albo nie wiem w sumie jak... Dobry kombajnista ma więcej pojęcia o maszynie niż serwis. Poziom serwisu dramatycznie niski nie wiem skąd te oceny. Cztery razy potrzebowałem pomocy serwisu dwa razy prasa claas variant dwa razy lexion nigdy problem nie został rozwiązany przez serwis za to golenie pieniędzy na najwyższym poziomie

Agro Sznajder z Wrześni ... zabawne...