Poluzowanie przepisów pozwalających na posiadanie niewielkich ilości narkotyków na potrzeby własne doprowadziło do wyludnienia wiosek popegerowskich pomorza zachodniego .Młodzi ludzie zamiast zakładać rodziny są po wyrokach lub ukrywają się przed odsiadką wyjeżdżając do Niemiec . Jak przedstawiają pedagodzy szkolni wśród młodzieży na wioskach są rozdawane darmowo narkotyki by uzależnić młodzież a często dzieci. Młodzież która się sprzeciwia jest zastraszana groźbami po kłucia igłami .Ilość uzależnień na wioskach jak omawiają lekarze rodzinni jest bardzo duża.
Brzoza spojrzy najpierw na narkotyk wioskowy numer jeden, alkohol. Praktycznie żaden inny środek odurzający nie ma takiej mocy jak alkohol, od którego można umrzeć i z przedawkowania i z abstynencji. Naprawdę, więcej nie potrzeba, żeby się skutecznie znarkotyzować ;p
Ale wiecie że państwo zarabia na tym. Grzywny za posiadanie i już jest na 500+ albo ośmiorniczki. Policja by z nudów zdechła chyba jeśli by nie mogli łapać wielkich zielonych przestępców z 5g w kieszeni.
Komentarze