w minionym roku agrosar 20 l płaciłem 240 zł teraz 380 zł uprzedzę eko oszołomów ,mechanicznie mozna było zwalczać jak zboże było młócone w stodole i chwasty nie były rozsiewane przez kombajn , a co do oplacalności uprawy zbóż ,nalezy dodać ceny nawozów i co wychodzi ?
i zbierajo rencznie? Kto im to zbiera? Polskie chłopy, co jado do niemiaszka na zarobek? Przez kilkadziesiąt lat pryskali tyle herbicydów, że wytępili większość chwastów i około roku 2000 wymyślili, żeby nie pryskać poboczy, żeby choć tam rosły sobie chwasty.
Dziennikarz opowiadał, że wjeżdżając do Polski widać ptactwo i różnorodność życia biologicznego. U Niemca wszystko wypryskane, wielkoobszarowe gospodarstwa bez zadrzewień w których mogłyby się schować ptaszęta i w efekcie cisza na polach. Ba - od kilku lat Anglia i Holandia są wolne od stonki ziemniaczanej, co w Polsce jest niemożliwe do osiągnięcia, póki na wsiach urzędują najmniej zaradni z rodziny.
Już ja widzę, jak Niemaszek w swoim kilkuset hektarowym gospodarstwie jeździ z broną chwastownikiem kilka razy po polu, żeby chwasty wytępić - to bzdura, bo oni tam chwasty dawno wytępili i mogą sobie pozwolić na zabawę w mechaniczne odchwaszczanie. A, życzę zdrowia i dużych dochodów po trzykrotnym talerzowaniu i głębokiej orce pól z perzem. Bardzo to ekologiczne i niskoemisyjne.
Jak nie widzisz to pojedź albo pooglądaj jak w gospodarstwach po kilkaset hektarów odchwaszczają mechanicznie pielnikami Horscha po kilkanaście metrów. Dla kogo na zachodzie produkują maszyny te wszystkie firmy, co ??? Widać, że żyjesz we własnym świecie, 50 lat za murzynami, bawisz się, nie masz zdrowia, ani dochodów z takim podejściem i "wiedzą" życzę powodzenia...
Komentarze