U mnie na osiedlu leja glifosat żeby ładne trawniki były. To jest skandal! Psy mają poparzone łapy a dzieci to wdychają. Taki standard się zrobił. Oblać syfem a co będzie potem to penis w to wbijam, tak? Taką politykę to ja chromole
Pamiętam czasy jak pomidor smakował jak pomidor, to samo ziemniak. Jabłka aż pachniały. Jak pod koniec lat 80 moja mama przychodziła z zakupami to w domu pachniało chlebem, jabłkami, pomidorami i truskawkami. A teraz? Przerośnięte brzoskwinie, jabłka i pomidory bez smaku, ziemniaki się psują a kiedyś pół zimy 2 metry ziemniaków wytrzymywały. Mięso też usyfione antybiotykami. (...) z taką zywnoscia
Trujcie ludzi dalej tym scierwem! Cała żywność zasyfiona. Ludzie chorują na nowotwory, nawet małe kilkumiesięczne dzieci, jak myślicie, dlaczego? Rolnikom wygodniej spryskać syfem. Wy rolnicy nie wiecie, że też się trujecie? Czemu do aplikacji tego zalecana jest odzież ochronna? Czemu? Takie to dobro??? (...) ten syf w kosmos, wróćmy do uczciwej pracy bez chemii
Najbardziej denerwuje mnie że tym samym środkiem pryska się również pobocza dróg i rowy w celu łatwiejszego koszenia maszynami a przecież nie można stosować do cieków wodnych.
piszecie głupoty ,kiedyś nie było kombajnów ,zborze jechało do stodoły i było młócone ,nasiona chwastów były niszczone ,teraz kombajn rozsiewa wszystko ,mechanicznie niszczyć można ,tylko skuteczności mizerna i koszty ogromne /kilka przejazdów/ dlatego w rozsądnym stosowaniu ,ale glifosat i inne herbicydy
W tym właśnie problem "rozsądne stosowanie". Pryskaliscie kiedy tylko wam pasowało bez głowy dlatego najstarszy czas wychować to świństwo i weźcie się do roboty. Może ewentualnie dać zezwolenie na kieliszek glifosatu przed pracą jak już tak go kochacie.
Pan prof. bredzi jak najęty... Perz zwalcza się wieloma inni herbicydami.
Prawidłowa uprawa i nie ma perzu.
Niech idzie na pole i się dokształci od tych praktyków których tak broni (czyli teraz tak się nazywa rolników? Czy biznes rolniczy).Niech mi teraz powie skąd mam 1.17 ppm w organiźmie glofosatu skoro nim nie pryskam? Trujcie się dalej nawzajem.
Dla Rolnika nie liczy się zdrowie konsumenta. Widać to po minusach jakie dają tym którzy ośmielą się powiedziec złe słowo na glifosat. Mają się za wielkich rolników z hektarami i wiedza. A ta wiedza kończy się na laniu rundupa prawie przy każdej okazji. Dobrze wiedzą że bez tego koszty się zwiększą i czasu nie będzie już wcale. Teraz możecie minusować Janusze Rolnictwa.
Oby to wycofali. Rolasy pryskają tym na potęgę. Bez żadnych zasad i zastanowienia. Dziś byle kasa była a jutro to może umierać na raka taki to mądruś. Bez glifosatu rolady będą bezradne.
Mogą wycofać, poczekamy co będzie jak mieszczuchy bedą płakać, że chlebem po 15 pln. A na mnięsko to w tv mogą popatrzeć. Glifosat jest tani, a wy przecież chcecie tanio i żeby się świeciło i błyszczało.
Czyli jednak miałem rację że pryskacie tym gównem bo jest tanie i nie ważne że szkodliwe. Mylisz się że chleba zabraknie. Kiedyś dziadki tego syfu nie stosowali i chleba nie brakowało. Dziś jak sam piszesz że bez tego miałby być chleb drogi to tylko pokazuje jakie pokolenie nieudolnych rolników mamy. Chleba nie zabraknie ale zostają tylko najlepsi rolnicy a nie nieudacznicy.
Jak słyszę takich ... to... wstyd mi że taki ktoś jest rolnikiem jak ja.
Uważam że genialnym pomysłem jest obieranie dopłat za wykrycie glifosatu w płonie. Już niektóre skupy jak wykryją glifo to nie płacą ani złotówki w ramach ugody inaczej trzeba w sądzie się spotkać i zapłacić za utylizację całego towaru w przetwórni, jeszcze się żaden odważny na pijecie do sądu nie znalazł. W mojej okolicy są jeszcze osły które desykują rzepak pszenicę, chwilę przed zbiorem, a nawet ziemniaki na tydzień przed zbiorem.
W desykowanych ziemniakach jest takie stężenie glifo że można by woda po ich ugotowaniu desykować rzepak 😉
Spokojnie. Chleb i tak będzie po 15,00 ale CHLEB. Tylko skoro tak to zastanówcie się nad całym procesem. Rolnik jest beeee bo glifosat. A piekarnie są super bo na kilo chleba dają 5g mąki a reszta zagęszczacze, spulchniacze i inne E, w makaronie naturalnym jajka suszonei i nne E, w wędlinie mięsa jak na lekarstwo a reszta woda , papier i chemia, pączki w Tłusty Czwartek za 0,39 zł .... i awantury w Lidlach i Biedronkach czemu brakło tego przysmaku . Wszędzie żrecie tablicę Mendelejewa ale opryski, a już na pewno glifosat niedobry. Nie bronię bo sam nie stosuję i rośnie, ale nie wieszajcie innych tylko otwórzcie oczy ludziska
Ha ha ha ha No jak już masz perz i jeszcze stosujesz rundup to ja nie mam pytań. Jak co roku dbasz o pole to żadnego perzu nie dopuszczasz. Przy miedzach też trzeba objechać. No ale jak się nie chce tylko pryskać i pryskać to teraz płacz.
Zapraszam do mnie na gleby mozaikowate IV,V,VI klase i tam zwykle juz w maju sa uschniete rosliny, ktore po deszczach odbijaja, a w zniwa sa zielone. Jak nie bedzie glifosatu do rownomiernego dojrzewania plantacji to jak ja to skosze??? W niektorych miejscach zboza beda mialy 10% wilgotnosci a w niektorych ponad 50%. Niech mi ktos madry przyjedzie i pokaze jak mam sobie poradzic bez glifosatu, zapraszam.
Ale żeś wymyślił. Dziadkowie,ojcowie se radzili. Teraz coraz większe gospodarstwa bez chemii ani rusz. Kto by chciał stosować tyle uprawek pożniwnych,odpowiedniego zmianowania. Obecnie takie gospodarstwa nazywa się ekologiczne,a trzydzieści lat temu to była normalność. No cóż takie czasy żeby taniej i więcej produkować trujemy się na własne życzenie.
Słyszę takie dyrdymały to płakać się chce. Sam mam pole od III do VI i jakoś nawet pszenica rośnie. Kwestia zmianowania, nawożenia.
Ja na najsłabsze miejsca co roku oram głęboko i daje w te miejsca kompost.
Trochę z tym zabawy ale daje efekty.
A sąsiad który ma lepszą część działki nawet żyto na 5 klasie ma wyschnięte w tym roku. A moja pszenica stoi.
Po prostu wystarczy się postarać a nie biadolić o chlebie za 15PLN
Komentarze