U nas parę lat temu sprowadziła rodzina z miasta , sprzedali mieszkanie w mieście i kupili domek i trochę ziemi , myśleli że na wsi będą żyć lekko i przyjemnie , a tu niestety było coraz gorzej , on zaczął dorabiać jako kierowca , ona z 2 dosyć małych dzieci w domu . Pieniędzy mało z jednej pensji , kredyt na zakup ziemi trzeba spłacać , ale za co ? , no i chłopak nie wytrzymał i chciał się powiesić , ledwo go odratowali . Życie na wsi to nie sielanka , tylko ciągła walka o przetrwanie . Mój sąsiad wziął dziewczynę z dużego miasta , nic nie wiedziała co i jak się robi , gdy krowa się cieliiła to wzięła zemdlała . No ale powoli zaczyna kapować o co chodzi i nawet traktorem nauczyła się jeździć .
Hmmm zakładając koszulę w kratę wszyscy dowiedzieli się jaka jest "moda wiejska". No rzeczywiście bardzo pouczające, można by rzec, że "niesie oświaty kaganek"... bo ciemny lud nie wie. Bardowski to już w ogóle szkoda strzępić języka.
Komentarze