Tak zwane trzęsienie rynkiem , nikt nie chce sprzedawać więc trzeba wywołać sztuczną panikę że niby tanieje . Rozpoczyna się okres urlopowo-wakacyjny , restauracje i hotele zaczeły składać zamówienia na mięsa a tu sytuacja jak z młynarzami , zboża nie ma i do żniw nie będzie tak samo wieprzowiny nie będzie . Próbują łatać braki wieprzowiny kurczakiem dlatego polski drób cieszy się zainteresowaniem ale nie zastąpi to wieprzowiny . Dziś agropierdoły już w południe wieściły "że ma tanieć" choć jeszcze nie staniało , tą ustawkę zaplanowano wcześniej . Paru panikarzy pewnie się na to złapie ale w następnym tygodniu trzeba będzie wrócić do cen i powoli podnosić po parę centów bo realnie wieprzowiny na rynku brakuje ,sezon grillowy się rozkręca czemu zaczyna w końcu sprzyjać pogoda , w maju grila opchano jakość kurczakiem na trzydzieści sposobów ale teraz każdy chce karkówkę i boczusia a w marketach nawet bez promocji ciężko upolować sensowne mięso . Dziś kłamstwo to chleb powszedni , sprzedajne media uczestniczą w kampanii "o szwab rolnika" ale i rolnicy nie są już tacy jak jeszcze 10 lat temu i przestraszyć się nie dają że jak tanieje to trzeba kabany sprzedawać , doskonale wiedzą że obecnie to przetwórcom brakuje a nie mamy świńską górkę więc spokojnie ,bez paniki , skoro uważają że tanieje to poczekamy aż zdrożeje .
Przecież musi drożeć jak Farmer obwieścił poprawę finansów rolników to nie może tanieć. Tylko Farmer pewnie miał na myśli tych aktywnych rolników z Wiejskiej co to nic nie produkują tylko kasiorę kasują.
Tomek właśnie dlatego że chiny zwiększają pogłowie świń i drobiu jest ta cena, czy nie lepiej kupować zboża i zarabiać na produkcji zwierzęcej niż kupować mięso
Komentarze