A ja wolę umyte ładne nie pokaleczone kartofle z Egiptu czy Maroko. Tam też są rolnicy. I bardziej się starają. No. A teraz mnie komentarze rozedrą na strzępy. Trudno. Wolę.
Pochodzę z sieradzkiego zagłębia ziemniaka wczesnego , powiadam do sąsiada - producenta (ja tylko handluje) , umyj (opłucz ) te ziemniaki będą jeszcze raz tak drogie :
"A bo jo wim , tyle wody , a potym tyle suszynia "
Dziękuję za ten komentarz. Żeby nie wiem jakie kalarepy pokazywał Pan Krasnoludek z organizacji na A, to na sklepowej półce nie widać walki o klienta. Podanie, poobijane. Byle jakie. Zresztą pogarda dla Miasta co Byle g.... zje jest tu częsta.
Komentarze