Na zachodzie Europy wybili dziki prawie do zera i asf opanowany a unas ekogamonie zabraniają odstrzału. Bo państwo mieszczaństwo na polowania nie będzie miało na co jeździć. A unas jest za dużo dzikiej ze
wierzyny bo nie mogą się w lasach już wyżywić sarny niszczą całe plantacje rzepaku, łubinu i innych zbóż, dziki kukurydzę i ziemniaki i to jest ok? ASF, ptasia grypa, mleko tańsze niż woda mineralna. Jak ma wieś funkcjonować w tym kraju?
Jeden blok w mieście produkcję więcej odpadów niż taka świniarnia. W takiej tuczarni mamy zapachy i gnojowicę a z takiego bloku różnego rodzaju odpady od masy resztek żywności przez wszystkie butelki, opakowania, ścieki od proszków do prania oraz najgorsze czyli ohydne odchody mieszczucha. Ja rozumiem że miastowy zrobi swoje i zadowolony ale ile środków trzeba zużyć aby nie cuchnęło mu w mieszkaniu szambem? Oczyszczania musi ten syf przerobić. Jak się nie podoba to proszę mięsa na obiad czy grilla nie jeść.
w tym wszystkim co Pan napisał jest dużo prawdy - oprócz jednego zasadniczego faktu - w miastach jest kanalizacja i oczyszczalnia i nikt nie skarży się na smród; ale naprawdę bądźmy poważni i nie ma w tym żadnej złośliwości - a na pewno zdaje Pan sobie z tego sprawę - Pana najbliżsi sąsiedzi i mieszkańcy Pana wsi, którzy mieszkają tam z dziada pradziada , a którzy wiedzą doskonale czym jest praca na wsi - mają Pana i Pana podobnych kolegów świn już dosyć, mają również dosyć smrodu, który Pan generuje i przeszkadza im spokojnie żyć; proszę już siebie i innych nie okłamywać
Tom No jeśli o mnie chodzi to raczej dużo tego "smrodu" nie wytwarzam bo raczej jestem przy końcu produkcji świń. Ale współczuję tym co mieszkają koło tych co mają dużo. Jechałem ostatnio koło takiej chlewni to tylko zapach sfermentowanej paszy i jakiejś zdechlizny. Ale to jest wioska więc sąsiedzi o których Pan pisze mają zwyczajnie pecha i nic z tym nie zrobią. Ja też mam dosyć miastowych którzy zatrzymują się autem koło pola czy gospodarstwa i zwyczajnie robią klocka gdzie popadnie. Wyrzucają śmieci z auta. Taka współczesna szlachta że słomą w butach. Też mam dosyć tego smrodu który wytwarza miastowy.
A ten z Agro Uni wam nie pomógł w bio asekuracji, tak was wyprowadzał na strajki w ubiegłym roku chętnie i selfiaki z padłym dzikiem robił koło Śremu zamiast was uczyć i szkolić jak się zabezpieczać przed asf. To lepiej było się promować waszym kosztem. Gdzie jest ten wasz najlepszy minister rolnictwa Ardanowski, ma ciepłą i spokojną posadkę u prezydenta, a gdzie ta ich wspólna partia
Wieś ma być od produkcji zdrowej, pachnącej żywności a nie cuchnącego ścierwa. Ostatnia nadzieja dla ludzi chcących dobrego mięsa to dziko żyjące zwierzęta. Chciałby kolega żeby wybić dziką zwierzynę dla hodowlanego smrodu? Tak to nie będzie, miastowi dygnitarze nie pozwolą.
Tego ścierwa z lasu to do ust nie idzie włożyć tak cuchnie.Miastowy gratuluje podniebienia. Jak tobie nie pasi mięso z hodowli to jedz sobie tą starą padlinę.
a) przestańcie proszę wmawiać ludziom, że to co robicie to "praca na wsi" -to co robicie to nic innego jak wielkie zakłady przemysłowe a nie rolnictwo!!! - jesteście zwykłymi przedsiebioracmi nie rolnikami..
b) drugi archetyp - że przeszkadza to miastowym - kolejne kłamstwo - już nawet rdzenni mieszkańcy miejscowści w których hodujecie świnie Was nie tolerują i mają dosyć ciągłego smrodu!!
polowacz, żle piszesz wprowadzając ludzi w błąd. To ścierwo z lasu które jadłeś zapewne było chore i wyczerpane tak jak te tuczniki które ubijasz z konieczności przed stratą mięsa. Ale wygląd niektórych rolników świadczy o ich konsumpcji odpadów bo są tacy okuci.
Miastowy ty się zastanów co piszesz. Jak chcesz to zacznij hodować 1 czy 5 świnek. Zobacz jak smakuje praca i jak smakuje ta świnka. Szybko wrócisz do sklepu a jeżeli uważasz że z takiego rolnictwa można się i rodzinę utrzymać tzn że chciałbyś innych za niewolników mieć.
A Pana odchody to pachną lawenda w toalecie ?
Niektórzy tylko z tego żyją... Rozumiem, że wielkie fermy rażą Pana w oczy, ale ludzie włożyli w to mnóstwo pracy i pieniędzy alby też żyć.
Na wsi nigdy kwiatkami nie pachniało, zawsze były trzymane zwierzęta.
Nie je Pan mięsa ? Wielkie brawa nikt Pana za to nie ocenia. A wiecznie macie pproblem do rolnika że wytwarza pożywienie, teraz już na skalę światową bo jakby nie patrzeć świat idzie do przodu i się non stop rozwija .czy ferma czy małe gospodarstwo ...ONO Z TEGO ZYJE.
Jeśli Pan uważa że to nie jest praca i to ciężka, zapraszam zobaczyć jak się pracuje przy świniach w takie temperaturach jak teraz (jest lepiej niż w saunie)
Nie oceniajcie rolnika jeśli nim nie jesteście i nie znacie tej pracy!
a może pod Twoją posesją będę wylewał rozpuszczalniki, albo obok wybudują śmietnisko - ok? i nazwę się rolnikiem:) masowa chodowla świń niczym się nie różni od działalności powyżej...przez lata w (...) mieliście ludzie nawoływania o racjonalne wylewanie gnojowicy na pola - karma wraca. I oczywiście nie zapomnijcie wyciagnac ręke po publiczne pieniądze na odszkodowanie...z chęcia kupię mięso z Danii...
nie róbcie z siebie już męczenników (piszę o rolnikach) - każdy z nas coś produkuje, jeden ciężarówki, drugi soki, trzeci świnie, a czwarty po prostu jest pośrednikiem; problem o którym pisze tu większość polega na tym, że żaden z nas własną pracą nie narusza przestrzeni zarówno życiowej jak i społecznej innych - nie tworzy emisji, a Wy to robicie i to z premedytacją; ile razy Ty i Twoi koledzy lejecie gnojowice o w 30 stopni upale albo w piątek lub sobotę ludzią pod oknami - to czego oczekujesz teraz współczucia?! ps. tak już na marginesie kiedy ludzie hodowali po kilka - kilkanascie swin i całe rodziny z tego żyły, teraz 1 000 - 10 000 i ciągle mało!!; zobaczcie co się dzieje w Żurominie z kurami to samo bedzie w gminie Tuszyn i Grabica; po raz setny prosze - przestańcie się nazwyać rolnikami - jesteście zwykłymi przedsiębiorcami i tak jak każdy przedsiebiorca ponosicie ryzyko prowadzenia działalności..
Skoro sprzedałeś swoją ziemię a na niej jakiś Bauer wybudował chlewnie albo wylewa teraz Ci gnojowicę pod oknem to mniej teraz pretensje do siebie za swoją nieudolność życiową.
Polski zespół piłkarski bierze udział w Euro ze względów dawnych tradycji, gdzie pospólstwo udawało się na uczty królewskie by smakiem się zadowolić jak jaśnie hrabia żucił kość w ich stronę i na koniec z nosem na kwintę wracali do chałup.
Tylko potężna susza w całej polsce zlikwiduje ASF. Do puki będzie zboże, trawa nigdy tego nie zlikwidują. Tanie mięso psy jedzą a żeby nie było nadwyżki mięsa musi być ASF. Wprowadzić ASF jest taniej niż topić mięso w oceanie.
Komentarze