W USA wykryto wiele afer z opłacaniem decydentów przez Monsanto, młody Bush zmiękczył przepisy dotyczące badań nad szkodliwością preparatu, ich wyniki dostarcza teraz sam producent a nie niezależne jednostki. Musi jednak coś z tym bezpieczeństwem na rzeczy, bo Bayer, obecny właściciel Monsanto, płaci odszkodowanie chorym, którzy udowodnili związek swojej choroby ze stosowaniem Rounupu. I płacą pomimo posiadania armii prawników. Zawęża się też rejestrację-kiedyś można było stosować Roundup do zwalczania roślinności wodnej, obecnie tego zabroniono, tak jak desykacji np. gryki. Preparat tak działający niewątpliwie jest potrzebny rolnikom, ale lepiej byłoby, żeby był na pewno nieszkodliwy. Mam nadzieją, że laboratoria już coś tam mają w zanadrzu.
dopóki był dostępny reglone to stosowałem reglone, najmądrzejsze unijne głowy stwierdziły że dikwat niedobry i należy zabronić jego używania.
od pewnego czasu pryskam glifosatem, ludzie kupują moje produkty -jedzą i też jest OK.
Skoro glifosat jest dostępny to po uj ta nagonka? gdyby był szkodliwy tak jak reglone czy wiele innych wycofanych substancji to by jego zakazano ale jest dostępny na rynku więc jest dobry a to że ktoś tą substancję krytykuje to niech sobie gada, w końcu hejt jest wszechobecny.
A może ta cała nagonka na glifosat jest związana z tym, że nie ma już ochrony patentowej ( w artykule o tym wspomniano) i Bayer sam opłaca zielonych żeby wycofać to co jest tanie.
Zwróćcie uwagę na tempo z jakim są wycofywane tanie substancje aktywne.
Moim zdaniem dysekacjii glifosatem powinno się zabronić, ale w uprawie bezorkowej ( tzn. striptill, no till ) powinna być możliwość stosowania, póki nie ma innej alternatywy. Chyba, że już jest i ,, muszą" zrobić dla niej miejsce.
Jak czytam że bez glifosatu nie da się uprawiać to się śmiać chce. Mam 40 ha pszenica, burak, fasola i wogóle nie stosuje tego środka, tak Wam nawmawiają że po żniwach jak spryskasz ściernisko to na drugi rok chwastu mniej.... Głupoty!!! Kiedyś sam w to wierzyłem i pod burak tak dawałem a na wiosnę był chwast. Moje zdanie takie opryskiwanie ściernisk marnie pomaga no chyba że sprzedawcom środków bo po sezonie też oprócz nawozów jeszcze oprysk się sprzeda, nie pryskam już tym 8 lat i burak ani fasola mi nie zarasta, jedynie to ostateczność jakby komuś zboże czy rzepak przed zbiorem zawaliło jakieś dzikie zielsko to wtedy można by się uciec do tego bo zebrać takie to jak nic nie zebrać, a ściernisko to to mówię nie opłaca się bo i tak bank nasion chwastów jest w głębie. Pozdrawiam
Rundup Nie jest zły. Chopki już go przetestowały na własnej skórze i twierdzą że żyją. Stosują to na potęgę więc śladowe ilości nie powinny być takie szkodliwe. Chopki żyją.
Do użytku są dopuszczone środki które nawet na etykiecie mają informację, że są prawdopodobnie rakotwórcze ("prawdopodobnie" gdyż wywołują raka u szczurów laboratoryjnych a na ludziach nikt nie badał) i nikt z tego powodu nie robi afery. Jest nagonka tylko na glifosat. Sprawa jest prosta, zakazać desykacji glifosatem a przywrócić dikwat.
Historia z życia, jadąc do miasta wziąłem do auta butelkę
roztworu glifosatu by w drodze powrotnej polać kilka ostów
rosnących przy wyjeździe z pola.Razem ze mną
pojechała moja teściowa,w czasie gdy ja załatwiłem swoje
sprawy jej zachciało się pić i myślała ,że w tej butelce
jest jakiś napój więc się napiła.Kiedy wróciłem do
samochodu ona mi mówi że ta oranżada to chyba długo leżała bo jakąś
Grodzka.Wystraszyłem się ,że zaraz zejdzie z tego świata a ona
jak nigdy nic jeszcze gdzieś na zakupy poszła
nawet sraczki nie dostała i żyje do dziś .
Lewar Jakim cudem skoro cały czas przekonujecie społeczeństwo że rundupu nie używacie przed zbiorem? A po drugie chyba jesteś trochę rozgarnięty i widzisz różnicę w wypiciu środka w takiej ilości ? No chyba że jesteś kompletnym ...... po komentarzu obstawiam to drugie.
Zgłoś2 ppm w kg wołowinyx52 tygodniex100lat=100gram na obatela przez2021-07-11 04:45:23
Kiedyś opryskałem glifosatem jęczmień jary, bo wyrosło w nim sporo owsa głuchego i kiedy skarmiałem go świnom, to lochy przestały mieć ruję, a jak się prosiły to miały po 2 3 prosięta, podobnie miał kolega..
Nie mogę ze śmiechu jak czytam te komentarze chłopków i ich "naukowe doświadczenia" polegające na tym że "pryska i jeszcze żyje". Jedyny argument chopka to że rundup był tani i skuteczny. Nie musiał się chopek tyle narobić. Chłopek bez rundupu będzie bezradny.
Odkąd Monsanto należy do Niemców będzie bezpieczny. Wiadomo, jak był Amerykansi to był be i szkodliwy. Prawda jest taka, że używany w sposób odpowiedni jest szkodliwy tylko dla osoby wykonującej zabieg. Tak jak większość śor. Niestety, są przypadki, że nie przestrzega się karencji, dawek, terminów i stąd wychodzą kwiatki w badaniach na pozostałości.
W polsce przedawkowania lub pozostsłosci sor w plodach rolnych to niemal ze niewidoczny margines jesli chodzi o gospodarstwa wielkptowarowe, natomiast jesli chodzi o dzialkowiczow to stanowi problem, tam najczesciej dochodzi do przekroczenia norm, - dane piorin.
Ja uważam że glifosat jest nieszkodliwy dla zdrowia . Sam co roku pryskam pyry przed zbiorem żeby zielsko wyschło i łatwiejsze wykopki są . Robię to już od kilku lat i zdrów jestem jak ryba , a nawet sprzedaje kartofle na targu dla miastowych i nikt nigdy na nie nie narzekał , a wręcz przeciwnie każdy chwali bo im smakują 🤗🤗🤗
Komentarze