ok, swietny artykuł. Podnieść pH nic prostszego, Natomiast podnieść zawartość próchnicy na szerszą skale to juz nie takie łatwe. Kiedyś w sensie 50 lat temu i więcej wszyscy mieli krowy, świnie, konie pociągowe, siłą rzeczy dużo obornika i do tego pastwiska, łąki o czym się często zapomina dziś i moim skromnym zdaniem w aspekcie podniesienia zawartości próchniczy miało to wpływ nie mniejszy niz nawożenie obornikiem. Dzis każy tylko co roku orze, siej i znowu orze do tego jeszcze rośłiny które zubożaja w materią organiczną. Bo kto dziś ma bobowate, łąki itd. (mówie w sensie szerszej skali) owszem sa takie gospodarstwa ale w skali kraju to margines.
Artykuł petarda . Już nie pamiętam kiedy czytałem równie dobry artykuł , może nigdy ? Podziękowania dla profesora Szczepaniaka i redakcji farmera za dostęp do takiej wiedzy .
Zgłośnajlepiej to leżeć wentylem do góry2021-08-22 17:37:17
a gospodarkę traktować jako hobby bo inaczej trzeba sporo wysiłku żeby zrozumieć procesy rządzące glebą i jeszcze więcej kasy żeby to wyprowadzić na prostą
Dużo tego ,chyba mało kto zrozumiał . Ogólnie jest tak jak jest wilgoć to wszyscy zadowoleni. gdy suszy wychodzą wszystkie błędy uprawy. Kto ma agregat aktywny ten ma bryły na polu czyli brak struktury gruzełkowatej. kto ma pług ten słomę i obornik topi w polu , resztki organiczne się mineralizują i nie tworzy próchnicy. strip till uprawa tworzy na wierzchniej warstwie gleby warstwę kwaśno toksyczną. Najlepiej kupic agregat talerzowy plus siewnik talerzowy ,robić trójpolówkę , siać międzyplony i sprawdzić ile wapnie jest pierwiastka wapń.
Komentarze