Tak te szuje wyciągają z rolników co się da bo nie mają czasu się bronić ja z firmą walczyłem 3 lata i komornik powiedział ze najpierw ściągnie swoją prowizję a co dalej to nie wie mogą spłacać mi po 5 zł a dług wymosi 26 000
Czym więcej chętnych tym wyższa cena.
Im wyższa cena tym mniej czlłowiekowi komonik zlicytuje aby pokryć zobowiązania. Tylko tym co robią natym pieniądze zależ aby kupić jak najtaniej i żeby jak najmniej osób się dowiedziało o licytacji.
Wszystko fajnie super komornik tylko ile z wylicytowanych pieniędzy otrzyma wierzyciel a jaki procent zgarnia komornik. Byłem tym złym nie mogę jak pomyślę zabrał w procentach 60 do 40 ciężko mówić o uczciwości pozdrawiam.
Przecież kupując u komornika w żaden sposób nie okradam dłużnika, tylko pomagam wierzycielowi odzyskać swoją należność. Komornik nikomu nie zabiera, tylko oddaje temu, któremu się należy.
Ja uważam że w takim przypadku jak już dojdzie do licytacji to jest ważne aby było jak najwięcej licytujących bo jest w tedy szansa na wyższą cenę a co za tym idzie szansa na spłatę większej części zadłużenia.
Zwykły człowiek od komornika nie kupi tylko chandlarz to już jest tak dopracowane że w licytacjach biorą udział swoi a jak ktoś nowy przyjdzie to potrafiono mu zapłacić żeby zrezygnował
Ci rolnicy i tak zostaną zlicytowani. Chyba lepiej żeby na licytacji zjawiło się więcej kupujących przez co zostanie wylicytowana większa kwota która pokryje większą część długu niż na takiej licytacji ma się zjawić tylko jeden czy dwóch handlarzy którzy między sobą podzielą się maszynami (nie będą sobie podbijać cen) za jakieś śmieszne pieniądze. Potem te maszyny zostaną wystawione w internecie za trzykrotność wylicytowanej ceny. Handlarz super zarobi, dla takich jak ty maszyna nie będzie już trefna a windykowany rolnik będzie miał dalej licytowany majątek. Tak według ciebie jest lepiej?
Masz nawet w tekście (uwaga, trudne, nowe słowo) hipotetyczną sytuację jak i u kogo dochodzi do licytacji. Przeczytaj jeszcze raz, teraz rozumiesz? Czy redakcja ma dać instrukcję obrazkową?
Licytacje komornicze odzwierciedlają kondycję rolników po przeciągnięciu ich modernizacją ze środków europejskich i cenami płodów rolnych poniżej kosztów produkcji, przez co nie są w stanie zrealizować warunków umowy z ARiMR. Za to powinny być procesy sądowe egzekutorów, a komornik powinien być chłostany przed bramą gospodarstwa, batem przez licytowanego rolnika- beneficjenta środków z EU.
Chlostany powinien być Bank za to że kredytu udzielił.. Bankowiec powinien przeanalizować zdolności kredytowe rolnika oraz Poziom
ryzyka działalności, tylko w Banku statystyka cyferki średnia i sru kredycik dostał chłop i niech on sie teraz martwi. Watro się zastanowić
. Nie pozdrawiam
Mondruje się ten co mleko sprzedaje i jak tako ciągnie chociaż zapieprz jest. Ale niedługo i to wykończom jak przestanom brać maszyny unijne. A co do komorników to myślę że powino to inaczej działać. Może lepiej zamiast wyrywać rolnikowi narzędzia to jakoś pomóc zmiejszyć raty lub chwilowo zawieśić do czasu jak stanie na nogi. Lub wysłać specjalistę który pomógł by zmienić branżę w której stanoł by powoli na nogi. Bo nie sztuka zabrać mu wszystko i go dobić tylko być człowiekiem i zrozumieć że każdy miał plan dobże szło więc unowocześnić produkcję trzeba. Różne som skutki zadłużen
Zbyt wysoka cena odstrasza nabywców. Dziś gdy małe gospodarstwa idą pod likwidację w takich cenach nie ma mowy o nabywcach. Więksi uważają, że to sprzęt zużyty i zaniedbany a to z braku pieniędzy u dłużnika. Każda maszyna wymaga odpowiedniej obsługi, napraw i wymiany olejów ale w kryzysie i bankructwie rolnik nie dba o takie obowiązki. Z tabeli można wywnioskować, że ten sprzęt nie jest wart połowy tego.
Komentarze