Właśnie przychodzi nam spłacać OZE , Nord strem i wojenki Putina w cenie energii czytaj paliwo i nawozy . A ceny żywności będę jak we Włoszech Mleko 1,50 €/L Ser Mozzarella 13,50 €/kg. Jogurt kokosowy (2 kubeczki w zestawie) 0,89 €. Warzywa i owoce: Pomidory 1,50 €/kg. U nas mleczko po 2,29 zł a będzie po 5,5 zł chlebek nasz 3zł we Włoszech 7zł . Tylko wróci Tusk i będziemy następną Grecją albo Rumunią. Spokój na łonie UEMerkel.
Ta dementuje tak jak u nas skupy jak dwa miesiące temu saletrę kupowałem też gadali że nie mają saletry a magazyny pełne saletry to trzeba mieć odwagę tak powiedzieć. jeszcze mi brakują nawozy PK na wiosnę ale znaleźć coś w cenie i nie dostać zawału to cud
To co się dzieje na rynku nawozów, zwłaszcza azotowych to już jest prawdziwa patologia! Pazerność dilerów sięga zenitu. Potrafią z jednej dostawy podnieść cenę nawozu kilka razy. Nawet w ciągu jednego dnia saletra podrożała o kilkadziesiąt złotych. Znam też przypadek z mojej okolicy, że diler wystawił fakturę na saletrę, otrzymał przelew, po czym go zwrócił nie informując rolnika, że do transakcji nie doszło. Pewnie było mu bardzo przykro, że musi "oddać: saletrę po 1480 zł brutto. Totalna żenada! Nadejdzie czas, że zostaniecie z towarem na placu pazerne kmioty! Każdy towar ma swoją górną granicę cenową.
Kit wciskacie i tyle. Ceny gazu i prądu nie wzrosły o prawie 100% więc nie ma ekonomicznego powodu takiego wzrostu cen nawozów. Po prostu rząd widzi że zboża są droższe i doszedł do wniosku że rolnika należy złupić bo będzie się miał za dobrze. Złodziejstwo i tyle w temacie.
Gadanie głupot nie można kupić rsmu wstrzymali sprzedaż bo ceny rosną ktoś się powinnien jakoś konkretną karę zastosować żeby nie stosowali takiej praktyki że później sprzedadzą towar to zyskają na tym..a dobrze wiedzą ze zaczną dopłaty splywać to na październik rsm ma być istne oszustwo i okradanie rolnika
Nie potraficie gospodarować. Zboża, kukurydza, rzepak biją kolejne rekordy a Wy płaczecie. Jak nie potraficie prowadzić gospodarstwa to sprzedajcie sąsiadowi co potrafi poradzić sobie na rynku.
Czyli każdy rolnik w tym kraju żyje ze zboża? Ciemawe bo mi mleka nikt nie podnosi i ciekawe skąd sobie zrekompensuje te chore ceny. Znowu na etat by dorobić jak pare lat temu?
A obornikiem i gnojówką sobie wyrównaj. Nie produkujesz nawozów naturalnych? U nas krowiarze ceny dzierżaw podbiją do granic absurdu. Widocznie tak źle im nie jest
chyba maszyny i nawozy z Białorusi byłyby tańsze bo nie byłoby unijnych ceł a na pewno nie sprzęt zachodniej produkcji. ale sprzedać żywność na Białoruś też znacznie taniej niż do UE. Inna sprawa, że wystarczy przypomnieć czasy gdy nie bylismy w UE i było nawet tak, że za pół darmo nikt nie chciał kupować od polskiego rolnika mimo, że Lepper w proteście regularnie blokował drogi w całej Polsce.
Windowanie cen nawozów. Pracuje w firmie która handluje nawozami,handlowiec dostał zakaz sprzedaży chociaż saletra jest na placu ale szykują się podwyżki na październik 150zł a wszystko żeby ograbić chłopa do końca. Jakoś pszenica nie widać żeby drożała bynajmniej w mojej okolicy
a te 80 mld które ostatnio niby pinokio znalazł to skąd? Z samych drukarek to by inflacja wystrzeliła w kosmos więc muszą poszukać frajerów do finansowania tego bałaganu. A że wysokie ceny płodów rolnych na świecie pompuja ceny także i w Polsce to pinokio już sobie policzył ile można zedrzeć z rolnika. Jak jakiś handlowiec się wyłamie co powinno być normą na wolnym niby rynku to zaraz zobaczy kontrolerów ze skarbówki.
Zamiast wszyscy solidarnie wstrzymać się z zakupami minimum kilka miesięcy to ci w gorącej wodzie kąpani chwalą się że kupili tanio saletre po 1800, ludzie zrozumcie że jak my nie kupimy tych nawozów to oni premie będą sobie w big bagach musieli wypłacać bo kasy nie będą mieli, każdy że pszenica po 1200 a co ma zrobić ten co sprzedaje świnie po 4 złote
sztuczne windowanie cen , straszenie podwyzkami byle jak najwiecej KASY wsyciagnac od rolnikow . Wystarczy ograniczyc nawozenie i wypiac sie na cwaniakow .
W jaki sposób chcesz tego dokonać skoro nie ma zgrania między rolnikami że ok wszyscy ograniczamy zakup nawozów o np 30% a w rzeczywistości jest tendencja że jak ktoś kupił prędzej taniej to wyśmiewa sąsiada że ten kupuje dopiero teraz albo na wiosnę jak będzie dużo droższy. Zero zgrania tylko wyścig. Przykre ale prawdziwe. Nawet dla mnie jest zbyt drogo 😉
Ja zrezygnowałem całkowicie z nawozu wielo składnikowego na sezon 2022 a azoty jak będą po 2000zł tona kupię 50% i będę lał gnojowice i stosował obornik pogłównie
Komentarze