Żeby nie być gołosłownym, mając podane stawki przedstawię na swoim przykładzie ile dostanę w formie dopłat w tym roku jako posiadacz zaledwie 5 hektarów po które też wyciągam brudne ręce tak jak Pani Iza, tyle, że bez sarkazmu. Dodam też, że nigdy nie korzystałem tak jak inni z programów rozwojowych jak jeden co kupił kiedyś cielaka za 700 zeta i dostał 30 na niskotowarowe, nie korzystałem z młodego rolnika biorąc 50- 150 tys, i nikt z rodziny nie brał jak niektórzy 250%najniższej emerytury za przekazanie 1 ha dziecku przez 10 lat. Nie bawię się też w ekologię, i nie szukam ptaszków na siłę, żeby ptę stów jeszcze wpadło. O to moje kochane dotacje z 5 powtarzam hektarów na których utrzymuję 4 krowy rasy czerwono białej i wszystko robiąc z minimalnym nakładem sił i środków. Nie liczę już dochodów za mleko i sprzedaż cieląt, bo te daję za free miastowym, aby mogli pisać farmazony. Dopłaty jpo, zazielenienie i upo 4438, onw 3750, dopłata do krów 1704, miałem też 3 cielęta, bo tak zsynchronizowałem ruje, aby urodziły się w termibie dopłat w podobnym czasie 1008, wypas 740, rasy zachowawcze 6400, zwrot akcyzy 500.RAZEM 18 540.Średnia na hektar 3708. Wkrótce zrobię wyliczenia według nowej perspektywy zielonego ładu, gdzie za nic nierobienie spodziewam się jeszcze większych pieniędzy. Jedyne w czym macie rację to, że zniesienie dopiama sens pod warunkiem zlikwidowania ich w całej UE. Nie zmienia to jednak faktu, że te protesty na farmtracach z klimatyzacją za 300 000 powinni potaktować gumowymi kulam i armatkami wodnym nie szczędząc przy tym razów pałami.
Szanowna Redakcjo, KRIR nie jest żadnym "związkiem rolniczym". Izby Rolne to jedyny samorząd rolniczy jaki istnieje w polskim prawie i to jedyny organ, który reprezentuje wszystkich rolników, w przeciwieństwie do AgroUni, związków zawodowych itd.
Brawo P Kołodziejczyk jeszcze trzeba się zrobić porządek z niepłaceniem rolnikom albo długumi okresami związanymi z płatnościami rolnik za prąd lub nawozy ma siedem dni a za nasze produkty można płacić latami
Wielu moich znajomych nie kupuja bądź ogranicza zakup nawozów na ten sezon. Skupiając się na pszenicy, której areał w Polsce przekracza 2,5 mln ha wystarczy że z każdego hektara średnio zbierzemy 1 tonę mniej i mamy gotowy kryzys żywnosciowy. Jeżeli nie nastąpią natychmiastowe regulacje rynkowe, to sami się wzajemnie powybijamy...
Co brawo, nic niezałatwił i nic niezałatwi a już brawo... Gdy ja piszę do ministra, problem jest załatwiony w 30 dniach z pięknie napisaną odpowiedzią i wyrazami szacunku.
Puda moim zdaniem to jest arogant...Olewa problemy polskiej wsi. GGlosowalismy na Pis .Teraz nas mają gdzieś. Nie damy się następny raz nabrać Bardzo dobry pomysł z podwójnymi cenami w sklepach Niech miasto pozna wreszcie prawdę.
Popieram PiS, ale ten Pan Kołodziejczyk ma rację, jestem rolnikiem w sklepach kupujecie bardzo drogo, ja dostanę za mleko grosze , bardzo dobry pomysł by obowiązkiem sklepu zamieszczać ceny po ile produkt został zakupiony od rolnika złapali byście się za głowę jak sklepy zarabiaja
Komentarze