Lewacka unia gorzej kłamie od Urbana a cele ma te same co Stalin i hitiiiiiler , tylko chce to zrobić w białych rękawiczkach albo rękoma takich ludzi jak Tysk.
trzeba UE przywrócić na dobre tory a nie z górki w niemiecką przepaść.
Dane z artykułu wydają się być rzetelne, warto jednak przyjrzeć się temu tematowi i wyciągnąć wnioski, bo istnieje obawa (granicząca z pewnością) że dobre dane mogą zostać pokrętnie wykorzystane do szerzenia ekociemnoty. ......................... "Las ma w perspektywie długoterminowej decydujące znaczenie dla ochrony klimatu - to w nim składuje się ok. 11,5 mld ton CO₂. W 2018 roku było to 11,4 mld ton". Tak, las magazynuje węgiel (który można przeliczyć na CO2), ale w perspektywie długoterminowej jego wpływ na emisje (bilans) CO2 jest ZEROWY. Las to samoregulujący magazyn węgla o ograniczonej pojemności. Jeśli na ugorze (znikomy poziom zmagazynowanego węgla) posadzimy las, to uruchomimy mechanizm magazynowania węgla - drewno, liscie, gałązki, ściółka będą pobierać CO2 i magazynować węgiel. Niestety - tylko do czasu, pojemność magazynu jest ograniczona. "Dorosły" las (w naszych warunkach klimatycznych np. 100-150 letni) jest już magazynem całkowicie zapełnionym. Wprawdzie ciągle absorbuje CO2 z atmosfery, jednak tyle samo tego gazu uwalnia w wyniku rozkładu obumarłej materii organicznej. Zatem jeśli las ma nam pomóc w walce z gazami cieplarnianymi, musimy zwiększać zalesioną powierzchnię (czyli zwiększać powierzchnię magazynową). albo zwiększać średni wiek lasu (zwiększać wypełnienie magazynów). Powiększenie lesistości (30% w Niemczech, minimalnie więcej w Polsce) nie jest realne - nie zalesimy pól uprawnych (bo co będziemy jeść), nie zalesimy miast (bo gdzie będziemy mieszkać). Pozostaje podnosić "zapełnienie magazynów", czyli średni wiek lasu. Ale to też ślepa uliczka. .................................... Wyobraźmy sobie osadę w starym lesie. W naszym klimacie trzeba się zimą dogrzewać, więc konieczne jest źródło ciepła. Rozważmy dwa paliwa: drewno z lasu i gaz ziemny. W pierwszym przypadku wycinamy pewną ilość drzew (żyjących lub zamierających) i spalamy je w kotłowni. Węgiel w nich zawarty uwalniamy do atmosfery w postaci CO2. Ale po pierwsze tylko trochę przyspieszamy naturalny proces uwalniania CO2 z rozkładu obumarłego drewna, po drugie zwalniamy miejsce w samonapełniającym się magazynie węgla, jakim jest las. Roślinność bardzo szybko ten ubytek w magazynie uzupełni. W drugim przypadku wydobywamy węgiel (w postaci gazu) spod ziemi, gdzie mógł spoczywać przez następne miliony lat i bezpowrotnie włączamy go do obiegu, powiększając stężenie CO2. A niewykorzystane zamierające drewno z lasu i tak w kilka lat ulegnie rozkładowi i cały swój węgiel do atmosfery uwolni. Tak więc, szanowni ekolodzy i eko-loszki, od cynicznych manipulatorów w KE począwszy aż po pożytecznych (wielkiemu biznesowi) szeregowych idiotów z sekt typu "Gaja" czy "Green-PIC" CHCECIE BYĆ EKO - PALCIE LAS. Oczywiście rozsądnie, z umiarem, w dobrym piecu, a przede wszystkim z jakim takim rozeznaniem w sytuacji. ...................................Jeszcze dwa słowa o smogu i tzw. niskich emisjach. Smog ma duże znaczenie w gęsto zaludnionych miastach - szkodzi drogom oddechowym, pogarsza widoczność, "zasyfia" kolory pięknych nowych elewacji itd. Ale z punktu widzenia klimatu jest raczej neutralny - to głównie sadze różnego rodzaju, które najwyżej kilka km dalej osiądą, zostaną wchłonięte przez glebę, rośliny. Lokalnie przykre, globalnie bez większego znaczenia. ........................... Nagonka na palenie drewnem czy węglem trwa w najlepsze. "Liczenie kominów" i zakaz palenia drewnem wpędzi wielu biednych starych ludzi na wsiach w ubóstwo energetyczne nabijając kasę Obajtkom, Gazpromowi i Niemcom . A może przeprowadzić akcję edukacyjną "jak palić oszczędnie i niskoemisyjnie w starym piecu"? Bo to najprostsza droga do doraźnego zmniejszenia emisji. Nie inwestując wielkich pieniędzy można bardzo wiele dobrego zrobić np. przez wydrukowanie i dystrybucję miliona "łopatologicznych" instrukcji plus 2-3 godziny lekcji dla młodzieży szkolnej w odpowiednim wieku. No ale na tym trudno zarobić ekonomicznie czy politycznie.
Przeczytałem cały komentarz i zastanawiam się czy ktoś jeszcze, oczywiście jak zawsze w punkt, plus za eko-loszki😂. Teraz jeszcze powinni przyznać certyfikaty dla posiadaczy lasów, tuzów pól uprawnych byśmy mogli odsprzedać je tym co emitują co2.
Komentarze