Rolnicy spójrzcie na ASF z perspektywy wojny gospodarczej wrogiego nam narodu Niemiec Francji Danii czy Holandii bo oni nas mają za parobków i rynek zbytu. I tak nic nie powstrzyma ASF tylko szczepionki. Wybijecie wszystkie dziki a on i tak będzie do puki nie padnie w Polsce przemysł trzody chlewnej. Jak tylko zacznie zagrażać Niemcom a u nas już zrobi swoje będzie wprowadzona szczepionka.
Po ASF już nie odbuduje się polski przemysł trzody chlewnej bo wraz z upadkiem produkcji tucznika upadnie przemysł nasiennictwa i polskie dobre genetyczny materiał już się nie odbuduje. Polski rolnik będzie tylko potrzebny do chowu ruchowego, który dostanie prosięta słabej jakości bo już tak się dzieje i wszystkie ryzyka będzie ponosił co doprowadzi do bankructwa tych co przetrwali.
Fakt, że Polski rolnik już dawno zajmuje się chowem nakładczym wynika z wieloletniej polityki rolnej prowadzonej od ok 20 lat przez nasze rządy. A sama walka z dzikami prowadzi do nikąd. Zgadzam się w sprawie wprowadzenia szczepionek, pomimo dużego oporu UE. Ale przede wszystkim należy przestrzegać rygorystycznie zasad bioasekuracji. Polski rolnik nie wierzy w żadne wirusy, chodzi gdzie chce i jak chce po lesie, do sklepu na piwo w tej samej odzieży co do chlewa - takie klimaty u nas panują.
Jak tak czytam wypowiedzi rolników tu obecnych to ręce opadają. Kompletny brak zrozumienia ekosystemu a tylko kasa w głowie. Przypominam panom w traktorach że o swoją własność każdy dba sam. Masz pole to go pilnuj. Myśliwy nie jest stróżem na etacie.
Jak dużo tutaj anty odstrzalowcow dzików.
Wiecie co skrzyknijcie się i otwórzcie im swoje pola z uprawą jako
Restauracje. A najlepiej to jedzcie do Dani bo tam wybili cała populacje.
Tylko u nas jak zawsze kilku przekupnych albo niezliczonych
Oszolowow robi ferment
Nie róbcie jaj, w Danii mieli 100 dzików i brak lasów. U nas zabroniono polowań zbiorowych przez co nie odstrzelono 100 tys. dzików a są to legalne zgromadzenia służbowe myśliwych, pełniących funkcje publiczne czyli zarząd państwową zwierzyną.
Nikt uczciwie nie mówi co oznaczają wielkoobszarowe uprawy kukurydzy, a to zmiana {zniszczenie} rodzimej przyrody, nadpopulacji dzika i płowej, zniszczenie zwierzyny drobnej. To roślina inwazyjna, nie z naszej strefy geograficznej. Niszczyciele przyrody może coś wyjaśnią a nie roszczenia pomocy, darmo. A warto, mleko po kukurydzy jest gorzkie i żółte. mleczarnie walą chemię co producent włożył w ilościach niespotykanych w rolnictwie tradycyjnie polskim, i to ono jeszcze ratuje to mleko.
Od kiedy wy rolnicy w ramach walki z ASF zmniejszycie areał obsiewania kukurydzą. poczytajcie GUS w roku 2000 152 tys ha,.... w roku 2020 już 1.700 tys ha,...... czyli 12 razy więcej. Więc nie dziwcie się że dzików przybyło mają co jeść więc się plenią.
Dzik to zwierzę leśne. Za wychylenie ryja poza las kulka między oczy. Zagonić myśliwych do rzetelnego pilnowania zwierząt, które są na dzierżawionych przez nich obwodach łowieckich. Przy wystąpieniu szkód odebrać dzierżawę i zakazać możliwości polowania myśliwym, którym tę dzierżawę odebrano. Rolnik pilnuje swoich zwierząt i na swoich polach może siać co chce.
A moze niech rolnicy ogrodzą uprawy? Moze niech sami pilnują upraw zarywając noce i tracąc paliwo, dlaczego to myśliwy ma tracić na to czas i pieniadze? Chcesz zabrać obwody mysliwym? Prosze bardzo, ciekawe co zostanie z upraw jak nie bedą polować i redukować pogłowia zwierzyny. A może mądralo masz pomysł jak upolować dzika na polu z 50ha kukurydzy? Dziki nie są uwiązane do drzew jak sie niektorym wydaje.
Kolego ggg ty jesteś trollem. Kopiujesz ten sam komentarz i wklejasz go na każdym forum. Chociaż byś się wysilił i cos zmienił. Nie zdziwił bym się jak to robi jeszcze redaktorek.
Odpowiadając tobie... Jepiej z mądrym stracić niż z głupim znaleźć. Zgadnij za kogo cię mam?
Ma być przyjęty limit minimalny myśliwego na powierzchnię. Oj wreszcie w kołach się zagotuje bo będą musiały się otworzyć na nowych członków. "Loże masońskie" się skończą. Zamknięte kręgi kolesiów 80 plus. Dobry pomysł. Brawo.
Odstrzelili 1,2 mln a podobno było tylko 150 tys dzików na terenie kraju. To dopiero jest kraj, gdzie nie trzeba nawet Salomona aby się powiększyło. Powiem lepiej, do odstrzelenia pozostało jeszcze co najmniej 2 mln
Co oni pier....ą z tą własnością skarbu państwa. Posiadam dzierżawę od KOWRu i wszystkie zobowiązania czy to spółki wodne czy rowy czy drogi odpowiedzialność przechodzi na dzierżawcę który to nie jest właścicielem tylko skarb państwa. A jak myśliwi strzelają do zwierzyny pozyskując ją w sposób komercyjny, sprzedając ją nie ma co wspominać ile idzie na lewo bo chyba odstrzał sanitarny zweryfikował stan pogłowia i chyba już nikt rozumny nie wierzy w plany łowieckie to wie jakie wały idą , a teraz jak (...) się pali przed likwidacja to rzęcholą. Dzierżawią tereny bez zgody właściciela łupią się i obżerają i teraz to nie ich zwierzyna. Znam znajomych co mają po trzy zamrażalki bo nie mogą tego spożyć na bieżąco i odkładają na chude czasy i jeszcze beczą. Nigdzie w aktach prawnych nie ma takiego bubla i paradoksów jak w myślistwie. Gdzie jest konstytucyjna ochrona własności. To rolnicy i podkreślam właściciele gruntów powinni decydować o tym co dzieje się na polu. Żerują na krzywdzie rolnika i jeszcze narzekają. Karma wraca. To jeszcze raz przytaczam zwierzyna jest skarbu państwa to polować w lasach a nie na polach. Cały czas aby od siebie. A widać jakie mają pałace domki i kto się bawi w strzelanie. Żenada. JECHAĆ Z NIMI
Jeżeli myśliwy upoluje zwierzyne i chce wziąć na użytek własny to musi za nią zapłacić, a te pieniądze idą później mi. na odszkodowania do takich roszczeniowych durni jak Ty, ktorzy po zasiewie kukurydzy siedzą w ciepłych papciach w domu kiedy myśliwi muszą pilnować upraw po nocach
1,2 mln sztuk razy minimum 20 kg mięsa. Ile z tego krążyło bez kontroli? Od biedy zbadane na włośnie. To jest kluczem do zagadki. Mięso. Lewy obrót, przetwarzanie i handelek. I jeszcze rząd płaci za to.
Te "twarde liczby" to takie trochę miękkie. "W ostatnich latach (...) 1,2 mln dzikow". To może być (ale nie musi) prawda. Nie musi, bo sam słyszałem jak znajomy łowczy instruował przez telefon kolegów "jak strzelicie większego, to rozpiszcie na dwa mniejsze". Ile jest dzików w Polsce? Dane podawane przez myśliwych mówią o kilkuset tysiącach. Rok temu rozmawiałem o tym ze znajomym (leśniczy, myśliwy), znającym z grubsza rzeczywistą ilość dzików w okolicznych obwodach łowieckich (różną od oficjalnej). Przez rozsądną ekstrapolację wyszło nam około miliona sztuk w Polsce. Dwa lata temu, gdy ASF pojawił się w lubuskim Niemcy bez rozgłosu w ciągu kilku miesięcy odstrzelili u siebie 800 tys. szt. Mają trochę większą powierzchnię, ale też mniejszy stopień "zadziczenia". Przypominam, że locha corocznie wyprowadza dwa mioty po kilka sztuk - połowa to następne loszki. Więc odstrzelenie corocznie 100% stanu "stada podstawowego" nie rozwiązuje problemu.
.................................... Nie jesteśmy pierwszym krajem, który walczy z ASF. Na bazie wcześniejszych doświadczeń wiadomo (i takie są np. unijne rekomendacje), że poziom wygaszenia ASF wśród dzików to 0,1 dzika na kilometr kwadratowy. CZYLI 31,2 TYS. W CAŁEJ POLSCE. ................................. PZŁ podobnie jak PZW to postkomunistyczne betonowe relikty, wymagają pilnej reformy. Jednak "upaństwowienie" (czyt. "pisyzacja") tych organizacji to jak leczenie grypy przez eutanazję.
Komentarze