To tylko jakiś podszywacz co podbijał stawki dzierzaw i teraz musi płacić po 3 tysiace z hektara i nie może przeboleć ze taki Zygmuś bierze kase i sie smieje.
Czy jest coś piękniejszego niż żyć z krowiarza? Siedzisz w domu i 3800,00 za hektar przytulone. Z góry płatność cieszy bardzo. I jeszcze młody gniewny prosi o dzierżawę. Od nowego sezonu znów podwyżka. Ptaszki ćwierkają, że czynsz dzierżawny pod 4500,00 pójdzie. Nie ma że boli. Skoro krowiarzom się tak powodzi, stawka taka nie powinna stanowić problemu.
Dzierżawa się nie opłaci. Lepiej poczekać rok czy dwa a małorolny taki jak Ty sam przyjdzie z propozycją sprzedaży ziemi. A wtedy cenę można negocjować ale ptaszki śpiewają że tylko w dół. Jakieś 35-45 tyś za hektar to nie warto dzierżawy brać tylko na własność.
nikt z krowiarzy sie nie smiał to raz a dwa ciekawe za co posiejesz kukurydze na nowo zakupionym polu przy tych cenach nawozu i paliwa bo chyba ze 1,5 zł za litr to super cena. A na krowiarzy też przyjdzie czas najpierw norki potem świnie teraz ceny nawozu dobijają rynek zborzowy i warzywnicy jutro krowiarzy dojadą
Skoro jest tak źle to nie rozumiem dlaczego tak w zaparte pchacie się w tę hodowlę świń? Zlikwidować i po problemie a nie na siłę trzymacie się czegoś do czego ponoć trzeba dopłacać. To z czego dopłacacie?
Już kilka razy zadałem podobne pytania i żaden inteligent mi nie udzielił odpowiedzi przecież do wszystkiego ROLNICY DOKŁADAJĄ TO PYTAM SIĘ Z CZEGO WY ŻYJECIE
Z czego żyjemy, a więc po pierwsze na śniadanie mleko z wodą i czarny chleb (to coś przypomina chleb) z margaryną. Na obiad zupa z kartofli i szpera z boczku. Na kolację kartofle odgrzane na oleju i kawa. Ze sprzedaży świń wszystko idzie na opłaty nawet na buty nie stać.
Odpowiedź jest bardzo prosta pobudowali chlewnie za unijne pieniądze i teraz muszą hodować tak czy siak bo jak nie będzie hodowli to trzeba zebrać pieniążki z % dlatego utrzymają ta hodowlę mimo braku opłacalności
Chcesz odpowiedzi? Mam 23 ha ziemi w uprawie mieszanej. Zboża i ziemniaki. Teraz zeby przetrwać będę dokładać ze sprzedaży właśnie ziemniaków. Ziemia słaba ale żyto i ziemniaki jakoś urosną. Chlewy stały wyremontowałem, koszta są ogromne a cena dobija mnie z tygodnia na tydzień coraz bardziej. Z samej ziemi będzie ciężko wyżyć tym bardziej jak nie będę miał nawozu od świń (gnojowica) bo mineralne będą kosmicznie drogie i niedostępne.
Teraz jest dobry czas na sprzedaż ziemi, ludzie płacą fortunę nawet za rolną słabej klasy. Po co na siłę uprawiać jak można sprzedać i żyć jak człowiek ?
Brawo rząd! Dajecie skupom dymać rolnika ile tylko się da. Zamiast powiązać cenę żywca z ceną mięsa w sklepie rzucacie raz po raz ochlapał w postaci zasranych rekompensat. A zakłady mięsne mają surowiec za darmo to jeszcze pomoc covidową rzeźnie pozostawały( często po parę milionów złotych). Ile można? Jak gaz drogi to nawóz 200%podrożał a jak żywiec za grosze to w sklepie nie potaniało.
Skup żywca to największy przekręt tego świata. Ceny za kg żywca każdej kategorii tańczą jak na wykresie z EKG, tymczasem ceny produktów mięsnych na sklepowych półkach rysują jedynie prostą wznoszącą. Kiedy już zostaną sami wielcy gracze na rynku żywca, chciałbym widzieć miny tych opasłych tuczników, prowadzących masarnie i handel pośredni, kiedy ich Eldorado upadnie z wielkim hukiem i nikt nawet nie będzie chciał z nimi rozmawiać
A gdzie są te redaktorki co tak pisały ze na jesieni mają być świnie po 6 zł. Pewnie zamkły paszcze i siedzą cicho bo jak tak można wierzyć im jak oni wróżą z fusów od cherbaty.
tfu , tfu , tfu nikt nie zagustuje w jedzeniu robactwa bo jest równie obrzydliwe jak jedzenie kupy , miałem kiedyś sąsiada co łapał muchy i je zjadał ale on był zdrowo kopnięty
Kiedyś myślałem, jest jakość i cena nie wygórowana- będzie szło... Szybko przekonałem się, że nie ma szans (ludzie wolą kupić 0,50-1,00 zł taniej gorszej jakości, miałem pulawiaka i rhd), a najbardziej "pomagała" rodzina i znajomi... zrzuciłem to wszystko w.... I mam spokój, trochę żal czasu i kasy woskowanej....
Komentarze