O ekologii w Eko Folwarku Czesława Langa

No i dobrze, niech mu się wiedzie. Powodzenia.

Przynajmniej nie rozpuścił kasy którą zarobił będąc sportowcem , bo niektórzy sporsmeni mimo ogromnych zarobków potrafili roztrwonić wszystko i teraz klepią biedę lub wpadają w depresję... . Korzystając z wolniej chwili obejrzałem film jak to w Arabii Saudyjskiej szejkowi zamarzyło się na pustyniach stworzyć pola uprawne i rajskie ogrody . Tak więc wpompowano ogromne środki na nawadnianie piasków , potężne pompy wydobywają wodę do podlewania z głębszych warstw ziemi , tak właśnie powstały pola pszenicy , warzyw i owoców o charakterystycznym kształcie okręgu . Miliony petro dolarów poszło na urzeczywistnie marzeń Saudyjczykow , tyle tylko że wyprodukowanie żywności jest 3 x droższe niż rynkowe ceny , wody starczy na nawadnianie na może 50 lat , a przecież tą wodę można przeznaczyć do picia dla ludzi . Mówiąc wprost , skórka nie warta wyprawki ,.... no ale kto bogatemu zabroni na pustyni zrobić Eden ? Teraz jednak szejkowie wykupują ziemię w Afryce i tam planują zrobić sobie pola uprawne na wykarmienie arabów , wiadomo ziemia tania , murzyni będą pracować za miskę sorga ....taniej i rozsądniej .

Kto bogatemu zabroni !!!

Normalna lokata kapitalu

ECOFOLWARK pana Langa to kosztowne hobby dla zamożnych ludzi a produkty to towar bardzo drogi i kogo stać na taki asortyment żywności

Jak wszyscy będą eko to ciekawe kto wyżywi ludzkość? Łatwo tworzyć gospodarstwo z kupą kasy w kieszeni, ale spróbuj dorabiać się od podstaw mając dylemat, czy w tym roku dokupić hektar ziemi, dobry siewnik, wyremontować ciągnik, czy spłacić kredyt za remont chałupy. A on, jak napisał poprzednik - "miał z czego"

ekonomia takiego gospodarstwa, jak to wyglada

... miał z czego.