Jestem fotografującym miłośnikiem przyrody. Próbuję fotografować łosie, jest ich w powiecie Biała Podlaska, bardzo mało, spotkanie graniczy z cudem, a tu okazuje się, że znowu chcą je wybić do ostatniego. Dzików prawie nie ma. Jelenie są zabijane już w okresie rykowiska, co uważam za zbrodnię i do końca sezonu nie mają chwili wolnego, zrobienie zdjęcia prawie niemożliwe, presja myśliwych ogromna, wychodzą około północy. Przygnębiony obserwuję, że wśród myśliwych brakuje wrażliwości przyrodniczej.
Najpierw było ,a dużo lisków ,wytępiono je na lisie ogony,wilki,żubry zające tak braliście o rolnictwo że o mało by poznikały gatunki ,krzyk testera że o zwierzęta trzeba dbać a tu słyszymy za duzono losi .Który to z was potrzebuje rozrywki ?
Problemów z za wysoką populacją zwierzyny dziko żyjącej jest znacznie więcej. Skarb państwa wypłaca wielomilionowe odszkodowania za szkody powodowane przez bobry. Szkody społeczne są nieoszacowane. Przecież nikt nie odbuduje zniszczonych melioracji, oraz zdewastowanych cieków wodnych ( ach Polska TO DZIKI KRAJ!).
Dociekliwym proponuję, żeby zapoznali się z zaleceniami stanów zwierzyny w planach hodowlanych z czterech wieków wstecz( Patrz łowiectwo dla leśników i myśliwych- Tadeusz Pasławski) i porównali z obecnymi planami PZŁ ( tylko przyklepane przez zatwierdzających -Lasy Państwowe). Przy płowej było ok 30 jednostek jelenich na 1 tys. ha lasu. Dziś jest to ..... tragedia.
Hodowla trzody i bydła w kraju zamiera ( tak tak . nawet na podlasiu likwidowane są obory). Są rejony gdzie więcej jest jeleni jak bydła.
Pan, który pisze o melioracjach, chyba nie bywa w terenie. Na łąkach i polach są jedynie rowy, wiosną bezpowrotnie oddające wodę do rzek itd ... a potem na polach panuje zwykle susza. Codziennie oglądam prawdziwe i skuteczne "melioracje" w wykonaniu bobrów. Już nawet rolnicy zrozumieli, że są potrzebne i ich, jak wcześniej, ciągnikami nie niszczą, a Ty piszesz jakieś oderwane od życia historie. Bobry są dobrodziejstwem dla łąk i pól, w sytuacji, gdy polskie melioracje to w rzeczywistości, tylko rowy odwadniające.
Proponuję koszty odszkodowań za gatunki chronione przeżucić na organizacje ekologiczne. Skoro myśliwi mają obowiązek wypłacać odszkodowania za gatunki łowne to czemu nie ekolodzy???
Łośi oraz wilków przybywa. Przybywa również szkód czynionych przez te gatunki. Najwyższy czas podziękować pożytecznym głupkom czyli pseudoekologom i zacząć na te gatunki polować zanim nie będzie za późno.
Łosi nie tylko jest za dużo ale z roku na rok będzie coraz więcej. Między bajki można włożyć dawne opisy tego gatunku mówiące o tym że środowiskiem łosia jest las. Łosie obecnie zasiedlają już pola łąki a nawet ogródki działkowe. Najwyższy czas wciągnąć łosia na listę zwierząt łownych. Ekologom z wypranymi mózgami trzeba powiedzieć wreszcie :Dokształćcie się i nie szkodźcie przyrodzie swoją głupotą.
Nic nie trzeba wciągać, bo Łoś jest na liście zwierząt łownych. Należy tylko zdjąć całoroczny okres ochronny (moratorium), które zostało wprowadzone w 2001 roku na 5 bodajrze lat a trwa do dziś. Swoją drogą według wszystkich danych i statystyk tak licznej populacji łosia w Polsce nie było jeszcze nigdy w historii. A wracając do moratorium to było ono zdjęte przez śp. Ministra Szyszko na kilka godzin parę lat temu ale EkoTalibowie się bardzo rozsierdzili wtedy.
Broń nas myśliwych od zniesienia moratorium !!! o Panie i Panowie Ekoterroryści i „zieloni” – nie pozwólcie znieść moratorium !. Teraz kiedy jest ponad 32.000 łosi odszkodowania płaci Pan Premier. Jeżeli zniosą moratorium to odszkodowania będą musieli płacić myśliwi – MILIONY już złotych. Odstrzał łosia – Tak, ale redukcyjny, nie łowny. Ale tego „myśliciele” małorolni z KRIR nie są w stanie pojąć …. Ale cóż się dziwić, KRIR to też rolnicy.
Mam sprzęt za ponad sto tysięcy więc nie dyskutuj bo nie twój poziom. W d.pie to raczej ty bywasz swoim palcem i to często jeśli masz takie skojarzenia.
Masz rację polowanie na łosia to również obowiązek wypłaty odszkodowań. Tyle że im później zaczniemy polować tym problem stanie się większy. Za kilka lat łosi będzie dwa razy tyle i problem będzie dwa razy większy. Im szybciej (w co nie wierzę) łoś powróci do kalendarza łowieckiego tym mniejsze odszkodowania myśliwi zapłacą w kolejnych latach.
To prawda, ale nie będzie tak jak myśli większość rolników i osób że nagle wysyrzela się łosia, będzie odstrzał wyznaczony na kilka sztuk w obwodzie, i pytanie czy to będzie redukcja czy utrzymanie populacji na danym poziomie, bo szkody są olbrzymie
Komentarze