Skok na główkę do pustego basenu - mit syntetycznego mięsa

Skończcie już z tym weganizmem. Ja przez tą nagonkę i ekoterrorystów bym się przekręcił . W końcu lekarz mnie wyzwał i skończyłem z weganizmem. Głównym problemem wokół tej tematyki jest moda na jakiś cukierkowy i utopijny świat. Sam jestem rolnikiem i zajmuje się hodowlą bydła mięsnego i długo się zastanawiałem nad tym. Uważam, że najlepszym sposobem na eliminację cierpienia jest powrót do małych gospodarstw. Chociażby ekstensywna hodowla czy po prostu empatia gospodarza o tym decyduję . Sam teraz mam przypadek, że jeden byczek ma przepuklinę i próbuje go jakoś ratować, a nie zostawiam go na śmierć w cierpieniu. W dużych hodowlach takie postawy są po prostu nie realne do wprowadzenia. Zainwestowałem bardzo dużo w wybiegi i poprawę warunków bytowych i cieszy mnie jak moje sztuki biegają i cieszą się wspólną zabawą. Oczywiście przychodzi w końcu ten dzień, że są zabierane jednak jak już powiedziałem dorośnijmy wszyscy w końcu. Te zwierzęta, a w szczególności przeżuwacze dały człowiekowi możliwość rozwoju z szybkością bez precedensu u żadnego gatunku. pyzatym w czasach przed nowoczesnym rolnictwem były tak zwane przednówki czyli czas przed żniwami kiedy panował po prostu głód. Wtedy ludzie zrzucali słomę z dachu i dawali krową i to dzięki właśnie tym krową przeżyli trudny czas. Wydaję mi się właśnie, że tu jest problem ludzie zapomnieli już co to głód dlatego nie szanują jedzenia i innych zasobów. Kolejnym faktem jest ignorancja ponieważ krowa też jest mięsożerna pochłaniając miliony bakterii dziennie. Nawet na biologii w podstawówce kiedyś uczyli o destruentach pierwszego, drugiego i trzeciego rzędu. No ale tutaj już może zakończę . Jeszcze jest temat co tu zrobić z Eskimosami (zrzucać im tofu z samolotu ) Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Czyli jednak dalej wegetarianizm. Może kiedyś się doczekam

Szkoda, że same Chiny wolą budować osiedla z 11 piętrowymi tuczarniami, a technologie sprzedali.