Kupiłem po 1450 zł saletrę i siarczan amonu po 1100 zł. W ostatniej chwili. Wielce mądrzy sąsiedzi co kiedyś nie chcieli ze mną brać wspólnie tira, bo za dużo, bo koszty magazynowania, bo nie będzie świeży itd. kupują teraz po 2800 zł za tonę i nie dyskutują, że trzeba magazynować. Co prawda to jakaś połowa, kilku ma nawozy, a reszta czeka do wiosny. Nie jest mi żal ich, bo zawsze im coś nie pasuje i nie można się dogadaćc żeby zamówić razem dużo i taniej. Dlatego trzeba zwalczać konkurencję i dbać o siebie.
na moim polu 0 nawozow z grupy azoty ---jak wikszosc tak zrobi to majty maja pelne nie konieczn strachu......a tak nawiasem azoty mowia ze rolnik musi kupic !!!!!
a co inne kupisz ??? śmiać mi się chce , znajdź tańsze i kup
po co takie szczucie , jakby azoty byłe winne całej sytuacji , dobrze że nie zatrzymali produkcji jak ma to miejsce w wielu fabrykach na zachodzie ,
A dopłaty dla rolników z marszałkowskiej czyli mieszczuchów mających grunty wzrosną. Rolnik ma wzrost cen nawozów i produkcji ogółem o ponad 100%.
Znieście całkowicie dopłaty bezpośrednie do hektara, a ceny gruntów potanieją dla prawdziwych rolników !!!
Ewentualnie forma dopłat do produkcji lub inny model ale nie do hektara aby nie było tak łatwo oszukiwać. Dopłaty bierze mieszczuch, uprawia i koszty ma rolnik. Czy o to chodzi ARIMR ? i Ministerstwu rolnictwa ?
typowy do miesznia i bicia piany !
akurat relacja zarobków do cen jest duzo lepsza niz za POprzedników, a teraz na ocene przyjdzie poczekać ze 2 lata (covid , i kryzys surowcowy) i ocenić na tle europy
Przed chwilą w agropierdołach prezes azotów stwierdził że zyski wzrosły im o 70 % !!! więc na 70 % okradają rolników. Następna sprawa to prezes stwierdził że nawozy nie potanieją ??? bo gaz drogi ale właśnie ceny ropy i gazu spadają i mają spadać a po nowym roku nawet zakładają tąpnięcie paliwowe więc warto czekać z zakupami . Jak jeszcze dołożyć to że limity bezcłowe na import do UE nawozów zaczynają się od stycznia to coś przyjedzie ze wschodu a może nawet i z USA jak nadal będzie gaz taniał ,tak więc prezesowi radzę się zaopatrzyć w łyżeczkę i powoli zajadać się granulkami bo mojej pszenicy nie zje jeśli pszenica nie podrożeje do ceny nawozów lub azoty nie stanieją do ceny zboża . Dość tego ! Rolnicy nie zamierzają być buforem w inflacji że drogo produkować tanio sprzedawać płody .
Komentarze