PARTNERZY PORTALU

Komentarze do tekstu:

Unia Europejska dopłaci do bezorki

Komentarze 13

user bezorkowiec 2021-12-13 16:26:38
25 lat uprawiam glebę bez pługa- gleba lekka-jest to idealna gleba do tych upraw .Gleby lepsze jednak potrzebują pługa ale takich gleb w Polsce jest koło 30 procent. uprawy zerowej nie polecam i przyznam rację - nie dotować- praktycy wiedzą o co chodzi. Glifosat nie jest szkodliwy -dla Budkowskiego tak -najadł się gryki oddal mocz do badań i wyszedł wynik -pozostałość glifosatu-rolnik zrobił desykacje 7 dni przed żniwami -wynik będzie zawsze pozytywny
Zgłoś
user Mariusz 2021-12-13 21:46:13
Możesz napisać o co chodzi, bardzo mnie ciekawi co nie tak z tą uprawą zerową dlaczego nie dotować skoro dzięki niej można najwięcej zgromadzić węgla w glebie i dzięki spada zapotrzebowanie na energię (ON). Jestem praktykiem i tu mogę z Tobą polemizować. Większe patologie w wyłudzaniu dopłat będą się dziać właśnie przy uprawach np. przerwa w orce 1-2 lata uprawa talerzówką, jak zachwaszenie wzrośnie to z 10 litrów glifosatu i orka i opowiadanie do około, że bezorkowy system jest do d.... ale dopłaty wzięte... Co do glifosatu uważam że stosowany mądrze i umiejętnie jest nie tyle nieszkodliwy (to cały czas jest trucizna) ale do zaakceptowania. Może na się sprzeczać co jest gorsze czy minimalna dawka glifosatu czy wszystkie razem wzięte substancje chemiczne w intensywnej uprawie...
Zgłoś
user bezorkowiec 2021-12-14 15:05:09
Uprawa zerowa jest to uprawa która polega na przecięciu gleby krojem talerzowym płaskim-brak wymieszania słomy z glebą -do wytworzenia próchnicy w glebie , glebę nalezy wymieszac z resztkami pożniwnymi na głębokość 10-15 cm. głębsze wymieszanie resztek pożniwnych powoduje mineralizacje resztek pożniwnych-a nie zamianę w próchnice. Uprawa zerowa nie miesza gleby czyli resztki roślinne butwieją , a ziemia uprawna zwierzchu mechociewieje.
Zgłoś
user Kris 2021-12-15 10:52:17
Ja mam ciężkie gliny i próbowałem na kawałku bez pługa to żeby dobrze spolchnic i napowietrzyć glebę to musiałem 5 razy talerdowks jeździć i 5 razy gruberem po tym samym żeby było pulchno i jak najwięcej powietrza w warstwie do 30 cm tak więc zużyłem 3 razy więcej paliwa niż w orce
Zgłoś
user Mariusz 2021-12-19 10:43:55
@bezorkowiec - przeprasza, że tak późno odpisuję ale już jestem. Kolego widzę, że jesteś kolejną osobą, która zabiera głos w temacie uprawy konserwującej, powołuje się na rzekomych praktyków a suma sumarum mija się z prawdą... PO PIERWSZE do siewu bezpośredniego (notill, uprawa zerowa) stosuje się nie tylko siewniki talerzowe ale także zębowe (np. Horsch model CO i Sprinter, Köckerling Ultima, Amazone Condor , Vadestad Seed Hawk czy Simtech T-Sem) i z własnej praktyki powiem Ci, że w przypadku dużej ilości resztek pożniwnych lepiej sprawdzają się siewniki zębowe, pojedynczy talerz słabo radzi sobie w suchych i świeżych resztach pożniwnych np. na świeżym ściernisku zaraz po kombajnie. PO DRUGIE poziom próchniczny jest przy samej powierzchni gleby, gleba w naturalnych warunkach tworzy się od góry, nie wiem kto Ci powiedział, że wymieszanie resztek pożniwnych na 10 - 15 cm tworzy próchnicę? Przy każdej uprawie (pługiem, talerzówką czy kultywatorem) zachodzi intensyfikacja procesu mineralizacji, która w konwencjonalnym rolnictwie jest pożądana bo szybko są dostępne składniki dla roślin, jest to krótkowzroczne działanie bo w dłużej perspektywie prowadzi do wyjałowienia gleby i uzależnienia od nawozów sztucznych (poczytaj sobie o Dust Bowl - na początku ówczesnym farmerom też wydawało się, że robią wszystko najlepiej bo mieli wspaniałe plony). Nie napisałeś nic o humifikacji, która dzieję się właśnie tuż przy powierzchni i poprzedza ją butwienie (to tak w skrócie, poczytaj sobie o tym)... Dlatego to co powiedziałeś na początku jest błędne, w samej uprawie zerowej (konserwującej) nie chodzi o siew bo to musi być zrobione (!) ale o to aby zasiać i nie przerywać procesu humifikacji (nie niszczyć go) . Pozostawione resztki pożniwne na powierzchni gleby również chronią glebę i powstałą próchnice glebową przed erozją , nawalnymi deszczami czy promieniowanie UV. To co napisałem jest w telegraficznym skrócie, powtórzę się w uprawie nawijamy to bezpłużnej najważniejsza jest wiedza, ktoś kto nie zaorał 1-2 lata i mówi , że uprawa bezpłużna jest zła to po prostu się nie wie o co w tym wszystkim chodzi i szuka usprawiedliwienia dla swoich błędów... o uprawie bezpłużnej można mówić po kilku latach gdy zostaną przywrócone naturalne procesy w glebie, bo gleba jest żywym organizmem... @Kris jest najlepszym przykładem przepraszam za młodzieżowe słowo "Dzbanem" który nie zaorał, zjeździł ją i ma pretensję, że ziemia nie jest pulchna i czyja jest to wina oczywiście UPRAWY BEZORKOWEJ! :-) Pozdrawiam
Zgłoś
user bezorkowiec 2021-12-20 06:37:31
Ciekawy spór ,piszemy o uprawie bezorkowej różnymi maszynami i chcemy osiągnąć ten sam cel -tworzenie struktury gruzełkowatej , zwiększenie próchnicy w glebie. Dla mnie jest ważna prostota dojścia do tego celu- czyli uprawa talerzowa , która miesza glebę na głębokość około 10 cm. Do uprawy zerowej ma zastosowanie maszyna np. Easy Drill a maszyny zębowe potrzebują wstępnej uprawy lub idealnego pola a to już nie jest uprawa zerowa. Proces humifikacji można osiągnąć różnymi maszynami do uprawy uproszczonej-moja metoda to uprawa agregatem talerzowym plus siewnik talerzowy-cel-zwiększanie próchnicy w glebie lekkiej ,-gdzie tej próchnicy jest około 1 procenta -moja technologia pozwoliła mi zwiększyć próchnice w glebie lekkiej do 2,5 procent próchnicy.
Zgłoś
user Mariusz 2021-12-11 10:45:08
Większych bzdur nie czytałem! Kto twierdzi , że uprawa zerowa wymaga większej ilości herbicydów? Proszę Redakcję Farmera i Bez Pługa o pilne zajęcie się tym problemem, ponieważ jest to nieprawda, obrzydliwe kłamstwo, które szkodzi rolnikom dbającym o glebę i całe środowisko naturalne. Nikt nie chce tego zauważyć (z lenistwa i przyczyn ekonomicznych), że największym problemem obecnego rolnictwa są wieloletnie uprawy monokultur roślin zbożowych i przemysłowy chów zwierząt a co za tym idzie rozdzielenie produkcji roślinnej ze zwierzęcą. Uprawa zerowa z powodzeniem może obyć się bez kilogramów substancji aktywny tak jak to ma miejsce na polach gdzie stosuje się konwencjonalną uprawę nastawioną na zysk bez poszanowania gleby i środowiska naturalnego (tzw. gospodarka rabunkowa). Szeroki płodozmian z uwzględnieniem kilku gatunków roślin oraz traw i wieloletnich roślin strączkowych (zbiór na zielonkę i wypas) sprawia, że ilość stosowanych tzw. Środków Ochrony Roślin jest niewielka. W siewie bezpośrednim i dobrze prowadzonym płodozmianie wystarczy 360-540 g/ha glifosatu aby mieć czyste pole bez chwastów, problem chorób grzybowych praktycznie nie istnieje (efekt zmianowania) walka z insektami też nie jest problemem bo jeśli jest bioróżnorodność to szkodniki maja swoich naturalnych wrogów (proszę poczytać zagraniczne fora rolnicze o sukcesach w uprawie rzepaku z roślinami towarzyszącymi , gdy jedni płaczą z powodu wycofania zapraw neonikotynoidowych, bardziej światli rolnicy potrafią w naturalny sposób ochronić rzepak wykorzystując aleopatię a dodatkowo towarzyszące rośliny strączkowe wiążą azot za darmo(!) ) Podsumowując. Zarówno do tworzenia prawa (mam namyśli nowy system dopłat bezpośrednich) i stosowania uprawy zerowej potrzebna jest wiedza i praktyka. Może okazać się tak, że mądrze i odpowiednio zastosowane 500 g/ha glifostu to będzie jedyna chemia stosowana w okresie wegetacyjnym. I ta substancja aktywna pozwoli nam chronić środowisko oraz zapewnić żywność dla coraz większej populacji ludzi na naszym globie. Dla wszystkich aktywnych zawodowo rolników mam zadanie o policzenie zastosowanych wszystkich substancji aktywnych w intensywnej uprawie pszenicy (T3) Ile to będzie? 8-10 środków i 3000 - 5000 g/ha? Do tego dochodzą dziesiątki a może setki zużytego paliwa... Tak więc gołym okiem widać , że NIE MA W TYM MOMENCIE NIC LEPSZEGO OD MĄDRZE I ODPOWIEDZIALNIE UŻYWNEGO GLIFOSATU
Zgłoś
user Synek 2021-12-11 21:50:24
Ale co ty masz pretensje do garbatego ze ma dzieci proste czy jak? Autor tekstu opisal zalozenia tego ekoschematu a nie swoje widzimisie.
Zgłoś
user Mariusz 2021-12-11 23:12:22
Przeczytaj jeszcze raz, ze zrozumieniem mój konentarz ...
Zgłoś
user Vice 2021-12-12 13:20:24
Ty się najpierw naucz czytać, przygłupie i pieniaczu. Po pierwszym zdaniu może sobie odpuścić twój komentarz.
Zgłoś
user Mariusz 2021-12-12 19:54:36
Pomogę ci zrozumieć mój komentarz. Dotyczy on jedynie niewielkiego akapitu dotyczącego siewu bezpośredniego. Moja dezaprobata dotyczy autorów założeń tylko tego jednego ekoschematu, w którym jest mowa o tzw. uprawie zerowej z uwagi na zbyt duże negatywne konsekwencje stosowania herbicydów jako jedynej formy przygotowywania gruntu pod zasiew roślin w tym typie upraw (rozumiesz to ?). Napisałem, że liczę na Redakcję Farmera, że dotrze do tych ludzi i poprosi o dane źródłowe tej tezy, może okazać się, że pochodzą one z Ameryki Południowej czy Północnej, gdzie np. w Brazylii uprawa jednego hektara soi wymaga zastosowania 30-40 litrów (10 800 - 14 400 g s.a.) glifosatu w Europie coś takiego nie ma miejsca (nota bene my sprowadzamy do naszego kraju śrutę sojową może nie GMO ale z takich właśnie upraw). Inwektywy pod moim adresem dotyczące pieniactwa to chyba raczej brak merytorycznych argumentów z twojej strony. Według ciebie jestem przygłupem, bo stosuje śladowe ilości glifosatu w siewie bezpośrednim czy może twoja wściekłość wynika z faktu, że uświadomiłeś sobie, że intensywne rolnictwo to kilogramy s. a. zastosowanych w sezonie wegetacyjnym?
Zgłoś
user Imen 2021-12-13 13:43:23
Konsument europejski nie życzy sobie jeść glifosat i nie będzie do niego dopłacać.
Zgłoś
user endriu 2022-01-20 20:36:08
Zapraszam do sklepów z żywnością ekologiczną
Zgłoś