Problem wielkich dzierżaw - jak zjeść ciastko i mieć ciastko

W naszych stronach czynsz już 25 dt za ha. Nawet ceny paliw i nawozów nieprzeraza.

A kto dzierżawcom bronił wykupić tą ziemię póki jeszcze była taka możliwość w normalnych pieniądzach? Woleli płacić czynsz 2q a teraz płaczą. Nikogo nie powinni obchodzić pracowniczy bo to pole nie przepadnie, będzie pracować na kogoś innego

W powiecie wrzesińskim około 20 lat temu po upadłym biegrolu było do wydzierżawienia około 1300 ha wraz z budynkami za około 3q z hektara, aby wydzierżawić grunty trzeba było przejąć 70 pracowników. Grunty wydzierżawiono spółce odległej o 200 km po pewnym czasie pracownicy nie wygodni sami się pozwalniali ponieważ zaproponowano im pracę w siedzibie spółki czyli dojazd do pracy 200 km. Na nie których dachach budynków drzewa zaczęły rosnąć bo remontów się nie robiło, ale KOWR przymykał oczy, wolał kontrolować mniejsze gospodarstwa. Najbardziej ciekawe jednak w jaki sposób, bez żadnego przetargu z czynszem śmiesznie niskim na dzisiejsze czasy przejęła gospodarstwo holenderska firma paszowa? W bramie pojawiła się tablica gospodarstwo de he......

Niech płacą po 4-5 ton jak ja i mogą dalej uprawiać. Tylko z góry by czasem psikusów nie było.

Świętych krów się nie tyka, bo ukamienują. W takich dwóch z opolskiego już kamienie poleciały.