Mi ten kodeks rolny przypomina kodeks z "Piratówz karaibów" też spisano kodeks w księdze , też jak problem to odwołać się do kodeksu a na koniec i tak zdecyduje główny pirat jak ma być :) bo to zbiór luźnych insynuacji . Tak samo mogą pisać kodeks a na koniec i tak można sobie go wsadzić w cztery litery bo i tak wszystko musi finalnie opierać się o prawo polski albo co niektórzy lewacy będą w podchodach insynować że kodeks podlega prawu UE i mamy kodeks rozpatrywać w świetle praw UE a nie polskiego prawa . Może właśnie po to tworzą ten gniot by prawa rolników wyłuskać z prawa Polski a wcisnąć pod but UE .
Mniej biurokracji,mniej niepotrzebnych kontroli to i kodeks nie będzie potrzebny.Zajmijcie się lepiej problemami realnymi w rolnictwie,np niekontrolowanym zalewie polskiego rynku płodami rolnymi z Ukrainy.Myslicie tylko o wygraniu wyborów,nic więcej was nie interesuje!
Komentarze