Mojzesowicz: Czy nasz podatnik ma dopłacać do ukraińskiego zboża?

Powinny utworzyć się komisje odpowiedzialne za to by wyłapać tych wszystkich dowcipnisiów co przyczyniły się do sprowadzania i pozostawiania go w Polsce.Łatwo to przecież udowodnić i takim delikwentom wymierzyć takie kary finansowe,żeby już nigdy ich pazury nie swędziały i to właśnie z tych kar powinno się wyrównywać straty polskich rolników....Coś tam już organizuje Kołodziejczak i mam nadzieję,że dobierze się im do d...y!!!

Chciałbym wiedzieć które zaślepione zyskiem firmy importowały towary rolne z Ukrainy, zwłaszcza zboża techniczne i gdzie w Polsce były przerobione na żywność lub pasze. Absurdem byłoby, gdyby firmy skupowe uzyskały dofinansowanie z kieszeni polskiego podatnika za np. eksport tego "spolszczonego" towaru. Zarobili, to niech martwią się co z tym zrobić.

Lewar 3 mln to oficjalne Kowalczuka do polski wpłynęło 8-9 mln wg różnych firmz a to co hodowcy zapobiegliwi kupili i wprowadzali truciznę dla obywateli to wiedzą tylko oni sami. Viterraz agrolik wipass i tym podobne gnidy powinne odpowiadać za trucie obywateli ale widać że rząd wymaga ekoschematow a truje świadomie własnych podatników. Kowalczuk do dymisjiz to powinien być pierwszy punkt obecny na strajkach

Co z tych ustaleń, skoro nadal będą produkty rolne napływały z Ukrainy? Zawsze się znajdzie, ktoś, kto to kupi, a my będziemy dopłacać aby to wywieźć za granicę. Bezsens.

Dlatego rolnicy mówili to od dawna że nie chcą żadnych dopłat tylko wstrzymania "przemytu" bo inaczej tego nie mozna nazwać skoro otwierali rynek dla ukrainy pod szyldem tranzytu i pomocy głodnym dzieciom w Afryce a teraz udają głupich że przedłużą z rozpędu ten paradoks na kolejny rok -o takiego wała -0- mozecie przedłużyć ten przemyt jesli Polska sie nie zgodzi . Umowa obowiązuje do końca maja i ani dnia dłużej bo juz podszepty ze może do 4 czerwca albo do końca -NIE szlus a co sie przetoczy w czerwcu to cłem po łbie a nie jakiś pitu pitu ze nie zdążyło przejechać . A by nie próżnować to od dziś kontrole na granicach na DONy , metale ciężkie , promieniowanie raiologiczne , na substancje czynne , no i robić testy na GMO to nawet tona nie wiedzie bo nawet rośliny są tam zapylone wszechobecnymi GMO .Dwa badania na koszt PL a reszta jak chce ryzykować to na własne koszta , nikt im do ich biznesu nie bedzie dokładał , a jak nie pasi to złozyć wniosek do UE o refundowanie kosztów przewozu , badań , UE bedzie rozpatrywać wniosek 9 miesiecy ale być moze zwrot dostaniecie jak sie wszystkie państwa zgodzą :) , bedziecie przestrzegać schematów i udowodnicie koszty :)

Za głupotę kowalenko zapłacili ronicy, teraz zapłacą wszyscy,tylko nie winowajcy.Kto zarobił i z kim się podzielił ,chyba wiem.

Pytanie czy nasz podatnik ma dopłacać do ukraińskiego zboża, żeby to wyeksportować? BINGO ktoś to głośno powiedział 😁